Wolę Poloneza – powiedział nikt nigdy. Przejechałem 500 kilometrów w dwa dni

Samochód ten jest nie tylko mało urodziwy z zewnątrz, ale też brzydki w środku. Materiały i ich przymocowanie nie mają nic wspólnego z jakością. Ten samochód ma 22 lata, a czuje się w nim, jakby miał 52. Miałem wrażenie, że auto żyje własnym życiem.

[projektant_doktorant]

Nadal nie wiem czym się tutaj zachwycać. Pomijając może sentyment do dawnych czasów, w których będąc dzieckiem każdy samochód wzbudzał zainteresowanie... Ogólnie może Borewicz czy Kredens są autami wartymi uwagi na chwilę, to posiadanie tego w garażu nie jest żadnym powodem do dumy. Pojazdy te są mocno niewygodne, niedoskonałe, psują się w nich pierdoły i trudno je kochać. Nawet w latach swojej świetności były zwyczajnie przestarzałe.
A upatrywać szansy w takim aucie

[wolnapalestyna]

Jak to łatwo pisać cokolwiek, jak się nie żyło w czasach, kiedy Polonez to było coś. Równie dobrze można napisać, że Ford T był kupą łajna, a jednak dał początek masowej motoryzacji.

[CCTVm8]

Ja tez objezdzilem swojego Poldozera w 1.6 GLi. Auto dawalo klimat, naprawde fajnie bylo byc wlascicielem takiej maszynt. Ciezka krowa, w zakretach plywala, palila 14L na 100, ale nadal fajnie bylo nim jezdzic. Piekny trapez polskiego designu ( ͡° ͜ʖ ͡°)