@Casuperu: Jest czego, ostatnio w takowym byłem i o zgrozo proboszcz nawet nie wspomniał o krzyżu! Ba, tematów politycznych też nie poruszał, a czytanie nakłaniało do głębokiej refleksji. Wierni dodatkowo, żeby dopełnić ten obraz trwogi, zachowywali milczenie i słuchali.
Jak przebrniesz przez to bagno, to czym prędzej uciekaj, bo zostały jeszcze ogłoszenia parafialne i zbiórka pieniążków na Ferrari wikariusza.
Nie nazywajmy ich obrońcami Krzyża nawet w sarkazmie. Jestem ciekaw, dlaczego w autobusie nie mogą postać 20 min a na placu o stoją godzinami tylko po to żeby zrobić wstyd całemu społeczeństwu.
Czy ktoś kompetentny mógłby się wypowiedzieć w sprawie filmowania i rozpowszechniania wizerunku osoby prywatnej bez jej pozwolenia?
Pytam ze zwykłej ciekawości, a nie w "obronie" tejże jakże "uprzejmej inaczej" pani z foliówką jako parawanem (zawstydziła się, czy co?) - przykro patrzeć na taką zajadłość choćby nawet w słusznej sprawie.
Cała ta sytuacja z krzyżem pokazuje jak trudno jest w Polsce o zgodę/porozumienie i słuszne jest powiedzenie: dwóch Polaków - trzy partie.
@arico: Sprawa jest prosta, nagrywać możesz urzędników panstwowych przy pracy - tj. pan mundurowy przy barierkach. - mozesz nagrywać i publikować.
Możesz nagrywać osoby prywatne (nie funkcjonariusz publiczny/osoba publiczna) do momentu kiedy się nie sprzeciwią. Tak samo nie możesz publikować bez ich zgody.
W tym przypadku sprawa trudniejsza, bo mozna się upierać, ze nagrywano funkcjonariusza. W momenci, gdy szanowna pani wyrazila jasny sprzeciw, nagranie powinno zakonczone, a w przypadku publikacji filmu
@arico: No właśnie kwestia tego jak zdefiniować ten "szeroki plan". Czy to będzie grupa 5, 10, a może 12 + 3 psy? Na filmie było w sumie trochę osób, ale co by na to sąd powiedział to już nie mi oceniać. ;]
Komentarze (246)
najlepsze
Jak przebrniesz przez to bagno, to czym prędzej uciekaj, bo zostały jeszcze ogłoszenia parafialne i zbiórka pieniążków na Ferrari wikariusza.
http://paski.org/usr/image/paski/0413-krzyz.jpg
Pytam ze zwykłej ciekawości, a nie w "obronie" tejże jakże "uprzejmej inaczej" pani z foliówką jako parawanem (zawstydziła się, czy co?) - przykro patrzeć na taką zajadłość choćby nawet w słusznej sprawie.
Cała ta sytuacja z krzyżem pokazuje jak trudno jest w Polsce o zgodę/porozumienie i słuszne jest powiedzenie: dwóch Polaków - trzy partie.
Możesz nagrywać osoby prywatne (nie funkcjonariusz publiczny/osoba publiczna) do momentu kiedy się nie sprzeciwią. Tak samo nie możesz publikować bez ich zgody.
W tym przypadku sprawa trudniejsza, bo mozna się upierać, ze nagrywano funkcjonariusza. W momenci, gdy szanowna pani wyrazila jasny sprzeciw, nagranie powinno zakonczone, a w przypadku publikacji filmu
... że ludzie są tak agresywni w stosunku do innych.
... że są tak nietolerancyjni.
... że potrafią poważne sprawy sprowadzić do absurdu.