Wykopać, wysyłać znajomym i modlić się, żeby ludzie zaczęli myśleć. Swoją drogą 600 000 urzędników to sporo kartek wyborczych. Partia, która chciałaby zredukować administrację ma na wjazd 600 tys. głosów mniej, które na takie hasło zmobilizują się do urn wyborczych, czyli +600 tys. dla zwolenników biurokracji. Ech - demokracja sucks.
@rekips: I oczywiście nikt się nie zapyta Ciebie o zdanie. Tusiek, wielki propagator demokracji bezpośredniej, chudego państwa... dał poszatkować tysiące podpisów o wniosek referendum.
Komentarze (4)
najlepsze
A tym co zostali podnieść pensje o kwotę 1/3 tych co zostali zwolnieni.
A jednak nie mylił się bardzo, demokracja bezpośrednia oznacza chude państwo i niskie podatki: http://www.demokracjabezposrednia.pl/FAQ_DB#20
Tylko co nam po tym, jak jest jak w asterixie.