Zamknięta droga, zdezorganizowany ruch, ciężarówki z kierowcami godzinami trzymane pod mostem zamiast jechać w swoją drogę i służby zajęte negocjowaniem i zabezpieczaniem terenu, bo jakiś typ bardzo potrzebował atencji. Gdyby faktycznie chciał się zabić, to poszedłby do lasu i się powiesił, względnie wziął pistolet (w USA to chyba nie problem) i sobie strzelił w łeb. A tak poczęstował się prywatnym czasem nieznanych sobie ludzi i publicznymi pieniędzmi, jeszcze w wiadomościach o nim
No gdyby faktycznie chciał się zabić, to po prostu skoczyłby w jedną z kilku, na oko mniej więcej 2 metrową szczelinę pomiędzy jedną, a drugą ciężarówką...
Komentarze (8)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora