Pewnego dnia zapragnąłem skorzystać z dobrodziejstw portalu Obywatel.gov.pl. Okazało się że tam jest potrzebny profil zaufany. Kolejna wycieczka do urzędu, pól dnia w plecy - pomyślałem. Już byłem bliski rezygnacji, ale nie! Zobaczyłem piękne kolorowe logo mBank, które obiecało zalogować się poprzez istniejące konto w mBanku. Super, pomyślałem, jednak coś może dobrze działać! Wtedy jeszcze nie wiedziałem w jak wielkim błędzie się znajduję...
Chapter 1
Jak pomyślałem tak zrobiłem. Wg instrukcji na stronie banku, w zakłądce e-Urząd powinienem mieć dostęp do ustawień Profilu Zaufanego. I tu nastąpił pierwszy zgrzyt - Wielki czerwony banner z informacją o błędzie: "Dostęp do profilu zaufanego jest zablokowany. Aby korzystać z profilu zaufanego powiązanego z serwisem transakcyjnym mBanku potwierdź swoją tożsamość w placówce mBanku". Hmm... Dziwne... Bank doskonale wie kim jestem, nie raz widział mój dowód osobisty przy okazji zakładania konta, czy udzielania krdytu, ale co tam, zdarza się, pójdę, pokażę dowód. Jak chcą, niech mają, a co!
Chapter 2
Byłem przy okazji w centrum handlowym M1 (rzecz się działa w Krakowie). O! mBank! podejdę i pokażę dowód będzie z głowy. Zadowolony, już byłem w ogródku, już witałem się gąską, ale przemiła pani uświadomiła mnie że nie może mi pomóc, bo to kiosk mBanku a nie placówka. No jasne, głupi ja... Pani przekierowała mnie do dowolnej innej placówki. Podkreślam i wytłuszczam słowo DOWOLNEJ. Skoro dowolnej, to ok, w Galerii Krakowskiej jest placówka - jadę! Na miejscu, po odstaniu kilku tysięcy dłużących się sekund w kolejce, już nie byłem tak optymistycznie nastawiony do całego procesu. I miałem rację - znów odbiłem się od ściany, bo równie przemiła pani poinformowałą mnie żę oni nie zajmują się profilem zaufanym, przepędziłą mnie do oddziału przy ul Dietla 42, i zajęła się kolejnym interesantem. To już było za dużo jak na jeden dzień, sfrustrowany wróciłęm do domu.
Chapter 3
Oddział na Dietla mam wybitnie nie po drodze, do tego okolica ciągle zakorkowana, nie zachęca do podróży. W miniony piątek miałem wolną chwilę w ciągu dnia, coś mnie podkusiło żeby dać profilowi zaufanemu i mBankowi jeszcze jedną szansę. A więc to jest to - jestem w namaszczonej placówce banku, ba - w oddziałe! Co może pójść nie tak? Jak już doczekałem się aż Pani odpowiedzialna za profil zaufany w tym oddziale mnie przyjmie, powiedziała że nie założy mi profilu zaufanego, bo sam sobie muszę kliknąć w serwisie transakcyjnym odpowiedni guzik. Nie pomogło tłumaczenie że nie mogę - kazała nawet zalogować mi się na moje konto na jej komputerze (a gdzie zasady bezpieczeństwa ja się pytam, żeby na cudzych kompach się nie logować?!), na co grzecznie odmówiłem. Przy kolejnej wizycie byłem już uzbrojony w screenshot. Komunukat który tam widniał nijak nie miał odzwierciedlenie a w tym co Pani widziała u siebie w komputerze. U niej było wszystko ok. Przyjęła zgłoszenie i screenshot i obiecałą to wyjaśnić. Jak obiecała, tak zrobiła, w poniedziałek dostałem informację że moja tożsamość jest powierdzona i juz na pewno w szystko będzie działać!
Chapter 4
Taki ch**... - Zalogowałem się do serwisu transakcyjnego, guzik do założenia profilu zaufanego jest. Do tego aktywny.Co może pójść nie tak? Uzupełniłem formularz, wbiłem hasło jednorazowe, clik, zonk - kolejny komunikat o błędzie. Tym razem coś w stylu "coś poszło nie tak, spróbój ponownie lub skontaktuj się z mLinią". Ok, próbuję ponownie, pewnie źle przepisałem hasło z sms. Nie - przepisałem dobrze - druga próba też się nie udała. Do tego jednocześnie dostałem 2 potwierdzenia ze strony pz.gov.pl o skutecznym założeniu profilu zaufanego (wszak odbyłem 2 próby), a w serwisie transakcyjnym nadal widnieje status "Niezarejestrowany". W tym momencie wszsytkie złe wspomnienia z poprzednich chapterów powróciły. Irytacja przeszła wszelkie granice. Dzwonię! Możecie sobie wyobrazić jak na zirytowanego do czerwoności człowieka działają słowa: "czy próbował się pan wylogować i zalogować? czy wyczyścił pan ciasteczka? a internet explorer - tam też nie działa?" Tak, próbowałem! Nie! Tam też nie działa! Jeszcze tego by brakowało że status konta zależy od przeglądarki albo od ciasteczek... To już nie jest XX wiek i era php... Pan na infolinii przyjął reklamację (REK426928684), nic więcej nie był w stanie zrobić. przy okazji dowiedziałem się że SLA dla zgłoszeń z infolinii to 30dni...
Chapter 5
Myślałem że już nic mnie w życi niezaskoczy. A jednak. Dziś rano dostałem email o rozwiązaniu zgłoszonej dzień wczesniej reklamacji. Czytam w niej: "(...) W Pana przypadku konieczne jest, aby potwierdził Pan swoją tożsamość przy użyciu dowodu osobistego w jednej z naszych placówek. (...)". Serio? już to zrobiłem? A więc wróciłem do punktu 1... Brakuje jeszcze żęby przek każdym przelewem wychodzącym chodzić do banku z dowodem żeby potwierdzić zę ja to ja.
mBank Polska - seriously? Rzecz tak podstawowa, jak potwierdzenie tożsamości dla zewnętrznego serwisu to taki rocker science? A może wasz serwis transakcyjny jest tak nieudolny, że rzadziej używane funkcjonalności i scenariusze musicie testować użytkownikami? Jest mi wstyd że poświęciłem tyle czasu na zdobycie dostępu do funkcjonalności która w innych bankach (kolega ma w ING Bank Śląski) działa bez żadnego problemu, do tego nadal mi się nie udało. Wam powinno być bardziej. Liczę na to że wznowioną REK426928684 rozwiążecie rzetelnie i tak prosta zacznie po prostu zacznie działać.
Komentarze (51)
najlepsze
Zresztą dla mnie to wygląda na artykuł sponsorowany.
@zauwazylem_ze: Szczerze bardzo wątpię, iż istnieje zabieg marketingowy stosujący artykuł wylewający wiadro pomyj na promowaną markę.
@ranbo: do tego faktycznie autor szarpie się usilnie na stosowanie pseudofinezyjnego stylu co wychodzi mu bardzo nieudolne, przez co ma odwrotny skutek. Bo czy wyprawa do 2-óch placówek wymaga opisu
Może miałem farta, a może mbank coś spieprzył w swoim systemie.
Edit: przetestowałem logowanie i działa bez problemu.
@Kargaroth: Potwierdzam ja tak samo nie musiałem po żadnych placówkach jeździć, wszystko prosto z komputera.