Po takim komentarzu kobiety siedzącej obok kierowcy, posadziłbym ją za kółkiem. Nie dość że nie ma do Ciebie zaufania, to jeszcze wie lepiej. Niech prowadzi.
@Prokrastynant: ale mi nie chodzi o nerwy. Jeżeli umawiam się z moją żoną że ja prowadzę, to znaczy że ona wie że jestem wypoczęty i bezpiecznie dowiozę nas na miejsce oraz że biorę na siebie bezpieczeństwo całej naszej rodziny. Koniec i kropka. Jeżeli ona ma wątpliwości co do mojej zdolności podejmowania właściwych decyzji na drodze to po prostu ona siada za kierownicą, zamiast #!$%@?ć że "nas pozabijasz bo jedziesz 90".
Żeby nie było. Nagranie moje. Miałem ustawiony tempomat na 95 km/h. Niby tir dużo nie zjechał na mój pas, ale serce podeszło pod gardło, jak nagle zza zakrętu wyskoczyło takie bydle. Abs na (jeszcze) zimówkach zagrzechotał... Różowa żona sami słyszycie, moja wina bo za szybko gnałem ;>
@JRtI: ta, tylko później przychodzisz do pracy w pokoju gdzie są oprócz Ciebie 4 kobity i wszystkie "śpiewają" "Media expert, włączamy niskie ceny". I wchodź później i sprawdzaj po co i dlaczego. Zresztą nie mam takiej zajawki,żeby mieć parę empetrójek na reklamy w radiu. Bez przesady... To nie terminator z reklamami, gdzie możesz sobie jajecznicę usmażyć z bloku reklamowym
@tgrzebien: Nie przesadzajmy, nie zjechał tak mocno. Jeśli jechałeś osobówką to na pewno miałeś dużo miejsca. Mi by się nie chciało takiej sytuacji do neta wstawiać.
Co do różowego.. strasznie przewrażliwiona jak by mi z takim tekstem wyjechała to bym jej kazał wysiąść z auta. Ja jadę, a nie ona i w jazdę ma mi się nie #!$%@?ć. A jak nie pasuje to autobusy są dostępne.
Komentarze (11)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
Co do różowego.. strasznie przewrażliwiona jak by mi z takim tekstem wyjechała to bym jej kazał wysiąść z auta. Ja jadę, a nie ona i w jazdę ma mi się nie #!$%@?ć. A jak nie pasuje to autobusy są dostępne.
Wyprzedzać Ci pozwala? (