Jak Polki broniły się przed gwałtami czerwonoarmistów?
„Oswobodziciele” ze wschodu bez skrępowania wyciągali ręce po wszystko, na co mieli ochotę. Za milczącym przyzwoleniem dowództwa napadali także na kobiety. Dla Polek wkroczenie radzieckiej armii oznaczało nieraz śmiertelne niebezpieczeństwo. Co robiły, by nie wpaść w łapy rozbestwionych...
J.....e z- #
- #
- #
- #
- 126
- Odpowiedz
Komentarze (126)
najlepsze
@rainkiller: moja babcia też mówiła, że Niemcy byli lepsi od Rosjan
Jej ojciec musiał ją schować na strychu razem z siostrą, gdy miała 12 lat jak armia czerwona weszła do miasta
@KZMeskoSK__kcnzKK: A gdzie ktoś tu pisze, że Niemcy byli dobrzy? Przewija się jedynie, że byli LEPSI niż czerwone bydło, ale czy to znaczy że byli dobrzy? Jak powiem, że lepiej chorować na grypę niż na trąd to od razu znaczy, że grypa jest fajna, spoko i w ogóle "10/10 polecam"?
Pismo z powiatu w woj. pomorskim z 1945 r. Na początku roku przez Polskę przewaliła się czerwona zaraza – dokument datowany na październik. Składa się?
„W związku bowiem z aktualnym już okresem rozwiązania kobiet ciężarnych, które padły ofiarą gwałtu w czasie tegorocznych działań wojennych na terenie tut. powiatu – opracowano szczegółowe wytyczne odnośnie zarejestrowania ich dzieci specjalnie, gdy chodzi o matki-mężatki (dziecko takie jako nieślubne otrzymuje nazwisko panieńskie matki). Nadto w celu obrony ofiary - matki przed nieobecnym najczęściej mężem zarządzono w wypadku rzeczywiście stwierdzonego gwałtu umieścić na marginesie wpisu urodzeń klauzulę o następującej treści: „Dziecko obok opisane pochodzi z aktu gwałtu dokonanego na matce w czasie działań wojennych w miesiącu …… 1945 r.”
Wstrząsający
Jak ja gardzę takimi jak ty
Ale jakby taki "autor" dostał ofertę z biura podróży ze zdjęciem z innego miejsca to by się awanturował, że go oszukali.
@panna-Wanda: mówią "wielka #!$%@?"