Pracowałem przez 1,5 roku jako obsługa geodezyjna w hucie w Ostrowcu Świętokrzyskim. Głównie zajmowałem się pracą przy budowie nowej walcowni, ale robiliśmy też prace na innych wydziałach. Byłem świadkiem jak walcowany drut wyleciał z prowadnicy i wystrzelił na wysokość połowy hali... Lekko się obsrałem... nie powiem...
Cała linia jest zautomatyzowana, nikt nie przerzuca odkuwek szczypcami, ale czasem jadący drut może nie trafić w prowadnicę i jest nieciekawie... Tym bardziej, że zasuwają one
Komentarze (77)
najlepsze
GFY
Zawiera treści 18+
Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.
Cała linia jest zautomatyzowana, nikt nie przerzuca odkuwek szczypcami, ale czasem jadący drut może nie trafić w prowadnicę i jest nieciekawie... Tym bardziej, że zasuwają one
Komentarz usunięty przez moderatora
Równie dobrze mogli użyć tych ujęć.
To już czuję jak reszta tego materiału jest rzetelna, pewnie dużo głupot tam jest.