Renowacja wg hipstera. Mnóstwo niepotrzebnych czynności. Po co się męczyć szpatułką i szczoteczką do zębów jak później i tak zdziera ten lakier? Na samym początku, przy próbie oddzielenia części, łatwiej by poszło gdyby użył zwykłego WD40. Ale nie! Trzeba stukać w ten szrot przez kwadrans.
@StaraSzopa: @teh_m: po co szlifierka? Ja bym to od razu drucianą szczotką potraktował. Nadmiar smaru szmatą, szczeliny drucianą szczotką tak jak w 18 min filmu. Albo tym: klick!
@Navarre: ale wiesz, że też raczej ozdóbkę zrobił? Sam zresztą twierdzi, że po naprawie to nadaje się do lekkich prac, bo zespawana prowadnica ma ułamek wytrzymałości oryginalnej.
@vostok wiedza o tym odróżnia go od kolesia który robi dlubaninę dla dłubania... Poza tym sam nie wiem jak miałby to naprawić bez wstawienia nowego elementu.
Ojciec jest z grupy "weź większy młotek" i pewnego dnia upier...niczył kawałek docisku prowadnicy (widać na zdjęciu, szpilki powinny być trzy). Trochę wcześniej pękła podstawa (bo imadło jest obrotowe, za mocno dokręcił śrubę która je blokuje i #!$%@?ł młotkiem żeby puściła {facepalm.jpg}).
ładnie zrobił i na końcu przymocował do stołu na wkręty ósemki. no #!$%@? brawo (╯°□°)╯︵┻━┻ imadło raz, że dobrze jak jest na solidnej podstawie (np. na nodze od stołu) to dobrze jakby wytrzymało więcej niż dwa uderzenia młotkiem bez spadania ze stołu. Pic related - foto z zeszłego roku po zmontowaniu stołu warsztatowego, widać śruby:
@moonraker: do jakiego stołu? jakich uderzeń młotkiem? hipsterskie imadło na hipsterskim blacie z płyty wiórowej nie przenosi obciążeń tylko robi za tło do zdjęć makro :P
@moonraker: @Navarre: nie każdy używa imadła żeby #!$%@?ć w nie młotkiem, imadło ma trzymać obrabiany element co by se go przyciąć ,nawiercić, wyszlifować, nagwintować wkręcić wykręcić etc.
@brusse: owszem. i do tych celów też powinno być solidnie zamocowane. inaczej jego rozmiar i waga tracą sens. równie dobrze można do tego użyć jakiegoś chińskiego gówienka 80 czy 100mm. i nie #!$%@? się młotkiem w imadło tylko w to co jest w imadło wkręcone ( ͡°͜ʖ͡°)ノ⌐■-■
nie lubię takiego partactwa i amotorki, przestało być fajnie jak zaczął odcinać szczęki wchodząc tarczą w imadło, zamiast rozwiercić śrubę to oderwał szczękę, wiercenie w żeliwie wkrętarką na kolanie..wystarczy mnie tego.
@calkiem: Zacznijmy od ściągania szczęki górnej młotkiem - wgniecenie wyszło piękne. Gdyby łbem ruszył to wrzuciłby je na dzień, góra dwa do wiadra z ropą/naftą i wykałaczką by je rozkręcił. te nacinane szczęki to jakaś pomyłka, jeżeli już to pilnikiem lub oddać do radełkowania, no i osobiście dorzuciłbym rowki do wygodniejszego łapania rur/prętów itp.
Gość ma na kanale filmik z renowacją imadła kowalskiego i o ile sama "naprawa" idzie w miarę
w sumie nigdy nie wiedziałem pomalowanego (i ładnego) imadła ślusarskiwgo, pewnie dlatego, że nigdy nie widziałem nowego imadła. Zawsze pamiętały czasy przedwojenne albo komuny.
@Jarek_P: Ile godzin pracy kosztowało odbudowanie tego imadła? Też nie jest to imadło z górnej półki więc może to za 65PLN go nie zastąpi ale takie za 150-200 już bez problemu
@Rak777: wiesz, ale to naprawdę ciężko sprowadzić do czystej kwestii "ile takie imadło jest warte nowe". Ktoś to może robić z sentymentu, bądź renowacja jest celem i wyzwaniem samym w sobie.
Komentarze (51)
najlepsze
Mnóstwo niepotrzebnych czynności. Po co się męczyć szpatułką i szczoteczką do zębów jak później i tak zdziera ten lakier? Na samym początku, przy próbie oddzielenia części, łatwiej by poszło gdyby użył zwykłego WD40. Ale nie! Trzeba stukać w ten szrot przez kwadrans.
@vaneck:
Bo niektórzy nie lubią starego, tłustego syfu na sobie, na obrabianych przedmiotach i narzędziach, których używają.
klick!
@Navarre: ale wiesz, że też raczej ozdóbkę zrobił? Sam zresztą twierdzi, że po naprawie to nadaje się do lekkich prac, bo zespawana prowadnica ma ułamek wytrzymałości oryginalnej.
Poza tym sam nie wiem jak miałby to naprawić bez wstawienia nowego elementu.
Ojciec jest z grupy "weź większy młotek" i pewnego dnia upier...niczył kawałek docisku prowadnicy (widać na zdjęciu, szpilki powinny być trzy). Trochę wcześniej pękła podstawa (bo imadło jest obrotowe, za mocno dokręcił śrubę która je blokuje i #!$%@?ł młotkiem żeby puściła {facepalm.jpg}).
@teh_m: no przecież, że nie nalewiać
A bardziej serio- jestem średnim spawaczem, a to jest żeliwo. Co gorsza, nie wiem jakie, więc albo spie... zepsuję od razu, albo po kilku użyciach.
Fuck my life.
imadło raz, że dobrze jak jest na solidnej podstawie (np. na nodze od stołu) to dobrze jakby wytrzymało więcej niż dwa uderzenia młotkiem bez spadania ze stołu.
Pic related - foto z zeszłego roku po zmontowaniu stołu warsztatowego, widać śruby:
hipsterskie imadło na hipsterskim blacie z płyty wiórowej nie przenosi obciążeń tylko robi za tło do zdjęć makro :P
Gdyby łbem ruszył to wrzuciłby je na dzień, góra dwa do wiadra z ropą/naftą i wykałaczką by je rozkręcił. te nacinane szczęki to jakaś pomyłka, jeżeli już to pilnikiem lub oddać do radełkowania, no i osobiście dorzuciłbym rowki do wygodniejszego łapania rur/prętów itp.
Gość ma na kanale filmik z renowacją imadła kowalskiego i o ile sama "naprawa" idzie w miarę
https://twojeozdabianie.pl/szpatulka-metalowa-na-uchwycie-k3t02-p-8151.html
@Tommo22: to najzwyklejsza szpachelka malarska dla artystów