Jak Muzeum POLIN i Agora „pożyczyły” cudzą pracę i udają Greka
Przez wiele lat robicie tłumaczenie tekstów w jidysz i publikujecie na stronie internetowej. Nagle dowiadujecie się, ze bez waszej wiedzy i zgody ktoś skopiował wasze artykuły, podpisał własnym nazwiskiem i przekazał wydawnictwu, które wydało je w formie książkowej i sprzedaje.Można się zdenerwować?
Hahazard z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 12
Komentarze (12)
najlepsze
Odpowiadam: nie.
Wiadomo dlaczego. ( ͡º ͜ʖ͡º)
Szczerze? To wcale nie jestem pewny czy to taka zdecydowana kradzież utworu była...
Nie rozstrzygam, bo wg artykułu red. jidisz nie znał, więc nie może się bronić że korzystał z wielu źródeł i opcja o naruszeniu praw autorskich jest całkiem prawdopodobna.
Swoją drogą - ze wszystkiego jak widać można polityczną sprawę zrobić.