Rozmowa o żołnierzach wyklętych gdzieś w Polsce B
Bardzo ciekawy wątek na temat żołnierzy wyklętych. Relacje i wspomnienia naocznych świadków, fakty z okolic Zambrowa. Osobiście jestem zaskoczony aż taką skalą zła z tego tylko rejonu. Czy w innych miejscach kraju też macie takie takie opowieści? Biorę po jednym plusie i zapraszam do dyskusji.
Majku_ z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 3
Komentarze (3)
najlepsze
Wg książki "Tryptyk Podlaski" autorstwa Jana Kołkowicza, oddział w którym służył mój dziadek na wieść, że komuchy plądrują okoliczną wieś, niemal z pianą na ustach ruszyli żeby ich przepędzić. Akcja miała miejsce w 1946 roku. Z opisów wynika, że w tamtym czasie na wsiach traktowano partyzantów jako swoich i często dawano im informacje o obecności, ruchach czerwonych itp. Myślę, że byłoby to mało prawdopodobne gdyby faktycznie terroryzowali okolice i bawili
Zazwyczaj jednak historie te składają się jedynie z jednego zdania - ktoś w sąsiedniej wsi został zabity. Bardzo rzadko pojawiają się dane ofiar. Dane sprawców (chociażby jaki oddział działał w tym rejonie), nazwy