@mt5114: Gwint to gra sieciowa. Znajdź mi grę sieciową f2p bez absolutnie żadnych mikropłatności albo lootboksów. Chyba tylko Americas Army, bo na tę grę kasę łoży państwo.
@mt5114: Jak to żaden argument? Kupujesz grę, która jest grą dla pojedynczego gracza i płacisz za nią przykładowe 100zł więc masz prawo oczekiwać gotowego, skończonego produktu. I tak dokładnie z Wiedźminem jest. Jeżeli masz grę f2p, czyli zaczynasz grać za darmo to wiadomo, że gdzieś producent gry musi na niej zarobić, bo jej stworzenie kosztowało. Poza tym ta gra ciągle kosztuje producenta bo utrzymanie serwerów, całej infrastruktury i teamu, który zajmuje
Może w końcu CDP przekroczy magiczną barierę 60$. Inflacja, wzrastające koszty - wiadomo gra musi kosztować, szczególnie ta AAA.
DLC - cięcie gry i sprzedawanie w częściach. Lootboxy i frajer-płatności - penetracja portfela bez wazeliny. Szczególnie niebezpieczne gdy ma się guwniaki, bo to z reguły nastawianie na "dojenie portfela starych" przez proxy guwniaka. Oczywiście developerom pasuje to drugie podejście, bo więcej można na nim zyskać i nikt się nie przyczepi, że ich
@chciwykrasnolud: Paradox to jedzie na swojej serii jak Beth - dzięki wspaniałej scenie modderskiej.
#!$%@? mnie niesamowicie fakt, że intencjonalnie nie otwierają swojej gry dla większego wsparcia modów, reagują siarką na grzebanie w exe - a zaczęło się to od DLC. Chodziło o fakt, żeby gracze nie robili lepszego contentu.
Zobacz chociaż skórki jednostek. Myślisz, że to przypadek dlaczego używają takiego, a nie innego programu?
Komentarze (140)
najlepsze
DLC - cięcie gry i sprzedawanie w częściach. Lootboxy i frajer-płatności - penetracja portfela bez wazeliny. Szczególnie niebezpieczne gdy ma się guwniaki, bo to z reguły nastawianie na "dojenie portfela starych" przez proxy guwniaka.
Oczywiście developerom pasuje to drugie podejście, bo więcej można na nim zyskać i nikt się nie przyczepi, że ich
@Camilli: Taniocha, Dead or Alive 5 Last Round na steamie z wszystkimi DLC, kosztuje 3750zł
#!$%@? mnie niesamowicie fakt, że intencjonalnie nie otwierają swojej gry dla większego wsparcia modów, reagują siarką na grzebanie w exe - a zaczęło się to od DLC. Chodziło o fakt, żeby gracze nie robili lepszego contentu.
Zobacz chociaż skórki jednostek. Myślisz, że to przypadek dlaczego używają takiego, a nie innego programu?