@pstrykwnos: Każdy z nas czasami robi rzeczy, które są śmieszne, czasami durne, a czasami kretyńskie do bólu. Zawsze cieszy fakt, że nikt nas wtedy nie widział. Ale czasami mówimy o tym znajomym tylko po to, żeby się z tego pośmiać. Najczęściej mówią to właśnie ci którzy mają do siebie dystans, albo mają gdzieś to, co sobie ludzie pomyślą. Pani z filmu kłaniam się nisko.
Kiedyś byłem na festynie i ostatnie co pamiętam to to, jak balowałem z jakimś krokodylem, potem otwieram oczy, wstaję i sie okazuje, że jestem całkowicie goły na przystanku autobusowym niedaleko tej przeklętej zabawy (słyszałem jak w oddali muzyka gra). Znalazłem na przystanku koszulke i adidasy, i nic więcej - w momencie byłem trzeźwy i wściekle załamany. Przechodził niedaleko taki jeden typ co go znałem z widzenia, sterroryzowałem go (miałem w tamtym czasie
Przylazłem nagrzany na przystanek, i mysląc, że jestem w swoim pokoju I zrobiłem to, co zawsze #!$%@? robiłem - rzucałem szmatami gdzie popAdnie, a spodnie miały tego pecha, że wylądowały na płocie...
Pnia od Niedziwienia po 1 góra 8 piwkach nie odróżnić jeszcze rozumiem , ale na trzeźwo deski od pnia to już za #!$%@? nie pojmuje co trzeba mieć w bani XD
Komentarze (49)
najlepsze
Ale czasami mówimy o tym znajomym tylko po to, żeby się z tego pośmiać. Najczęściej mówią to właśnie ci którzy mają do siebie dystans, albo mają gdzieś to, co sobie ludzie pomyślą.
Pani z filmu kłaniam się nisko.
Znalazłem na przystanku koszulke i adidasy, i nic więcej - w momencie byłem trzeźwy i wściekle załamany. Przechodził niedaleko taki jeden typ co go znałem z widzenia, sterroryzowałem go (miałem w tamtym czasie
@oniryczny: niezłe imprezy były za komuny