Rafał Fronia szczery do bólu po wypadku na K2. "Jak się pan czuje?".
dziennikarka opowiada, że kiedyś złamała nogę, ale na dole. Fronia krótko "Do dupy" i się rozłącza...
powazny z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 332
dziennikarka opowiada, że kiedyś złamała nogę, ale na dole. Fronia krótko "Do dupy" i się rozłącza...
powazny z
Komentarze (332)
najlepsze
Państwo jest tu głównym sponsorem i ma w pewnym sensie wyłączność na takie wywiady. To cena za sponsoring. Zaciska się zęby i odpowiada.
@Pooodi: Nie musi nawet odpowiadać, wystarczyło się wykręcić, że źle się czuje. Wybrał jednak chamstwo.
- Miała pani kiedyś coś złamanego?
xDDDDD
Postawcie się w roli tego gościa, załóżcie, że nie wiedział, że to rozmowa na żywo. Facetowi przez nieszczęśliwy wypadek sypie się marzenie, do którego się długo i ciężko przygotowywał. Do tego #!$%@? go złamana ręka. Jest zimno i ogólnie ciężko. Możliwe, że co chwilę ktoś do nich z mediów dzwoni i zadaje w
Haha, ok - rozumiem, że zaczynasz sprowadzać dialog na swój poziom. Za bardzo udzielają Ci się emocje w prostej internetowej rozmowie anonków. Podpowiem na czym polega problem - otóż nie zgadasz się z MOIM ZDANIEM co do sprawy, która niestety jest dość subiektywna (można równie skutecznie bronić dziennikarki jak i górołaza). No i niestety w Twoim świecie dopuszczenie do posiadania różnego światopoglądu
Himalaizm zimowy to zinsytucjonalizowany klub egoistów-samobójców. Jak ma być ekstremalnie, to nie ma co ich ratować. Czy z ich "poświęcenia" i "wyczynu" ludzkość wychodzi bogatsza o cokolwiek oprócz gównoburzy w mediach?