@simperium: Tego nie wiemy i nie ma co wróżyć z fusów, obyś nie miał racji. Mimo wszystko ludzie w tych zawodach są bardziej świadomi ryzyka i konsekwencji zawodowych doświadczeń, to ich nie czyni niezniszczalnymi, ani nie daje im immunitetu na poczucie winy, niemniej gdyby za każdym nieudanym razem mieli rezygnować z zawodu, to kto by pracował w jednostkach ratowniczych? Strażacy i pogotowie ratunkowe są ze śmiercią za pan brat. A tak
@torelek: no nie wiem - a jak z ratownikami w górach - gdy trafi się ktoś w klapkach to już na kolejną akcję nie idą, tylko zostają w bazie? Przecież ratownicy górscy też o mały włos nie giną, bo ktoś zachował się nierozważnie.
@zyrafafafa: Lina musi miec spory zapas luzu, by nie ciagnac ratownika, by nie przeszkadzala nawet, gdy zahaczy itp. A dodajmy, ze przy dwoch osobach jeszcze rozciagnie sie (i dobrze, zmniejszy to sile maksymalna bezwladnosci).
@arturmacho: niedoszlych samobojcow kieruje sie na oddzial zamkniety w psychiatryku, wiec "jutro" raczej nie skoczy.
Po drugie bardzo duza liczba niedoszlych samobojcow nie chce sie zabic, chce zwrocic uwage ludzi na swoja osobe, ale nie wie jak wiec sie ich "ratuje".
Komentarze (41)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
@paliwoda: #!$%@?
Komentarz usunięty przez moderatora
Po drugie bardzo duza liczba niedoszlych samobojcow nie chce sie zabic, chce zwrocic uwage ludzi na swoja osobe, ale nie wie jak wiec sie ich "ratuje".