Tytuł wprowadza w błąd. To jest test konkretnej tarczy konkretnego producenta, nie należy na tej podstawie wyciągać wniosków co do wszystkich tarcz.
Podobnie jak z kamizelkami (są lekkie chroniące przed strzałem z pistoletu oraz ciężkie, które wytrzymają strzał z karabinu) są różne kategorie ochrony zapewnianej przez różne tarcze. Ta z tego testu to naprawdę dolna półka.
Zgodnie z planem akcji, jeden ze szturmowców miał paralizator elektryczny i pistolet w kaburze. On zareagował i strzelił w stronę bandyty. Prąd oszołomił go na chwilę. Przestępca przyklęknął. Wtedy policjant trzymający tarczę usunął się na bok. Na moment. Być może, żeby zrobić kolegom miejsce do strzału. Ale strzały nie padły. Tymczasem bandyta doszedł do siebie i posłał śmiertelną serię w stronę szturmowców. Wtedy jeden z policjantów odrzucił paralizator, wyciągnął pistolet i zastrzelił napastnika.
Jeden gość miał paralizator? I to ten sam, który zastrzelił bandytę? Kolejne kwiatki, to broń w kaburze, a nie w gotowości do strzału. Heh.
Komentarze (91)
najlepsze
Tytuł wprowadza w błąd. To jest test konkretnej tarczy konkretnego producenta, nie należy na tej podstawie wyciągać wniosków co do wszystkich tarcz.
Podobnie jak z kamizelkami (są lekkie chroniące przed strzałem z pistoletu oraz ciężkie, które wytrzymają strzał z karabinu) są różne kategorie ochrony zapewnianej przez różne tarcze. Ta z tego testu to naprawdę dolna półka.
Jeden gość miał paralizator? I to ten sam, który zastrzelił bandytę? Kolejne kwiatki, to broń w kaburze, a nie w gotowości do strzału. Heh.
Rozumiem,
@StaryWedrowiec: Turcy ;)