Polak nie dostał pomocy. Popełnił samobójstwo w ośrodku deportacyjnym
Według relacji innego z przetrzymywanych, Marcina M., G. miał w przeddzień swojej próby samobójczej "płakać, błagać strażników o pomoc i mówić, żeby wezwali pogotowie, bo jego zdrowie psychiczne wymagało natychmiastowej interwencji", ale nie uzyskał pomocy.
darosoldier z- #
- #
- #
- #
- 69
Komentarze (69)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
Opieszałość w takich sprawach jest wręcz dla nich kluczowa, nikt się na nic nie spieszy, Polacy czekają na badania, na kluczowe dla ich życia i zdrowia chirurgiczne zabiegi etc cały rok i dłużej, każdy ma w Polaków wypieprzone. Jeżeli na coś chorujesz i jesteś Polakiem to nie licz na Brytyjską służbę zdrowia, prędzej ci dadzą zdechnąć.
@Nedkely: skąd wyciągasz takie wnioski? Ja swoją operację miałem wykonaną w ciągu miesiąca od zjawienia się u GP, co według statystyk NHS jest w przypadku tych objawów i tego zabiega nawet trochę poniżej średniej... Możesz podać jakieś dane, linki, statystyki?
Lekarz w GP stwierdził,że jego zdaniem to nic poważnego, ale trzeba to sprawdzić. Miał rację, bo ten guz to był tylko tłuszczak.
BTW a to to kto?
Komentarz usunięty przez moderatora