byłem 11 listopada w Teatrze Wielkim w Łodzi na Halce . W rzędzie niżej siedziała młoda dziewczyna i ciągle bawiła się swoim telefonem przy przyciemnionym ekranie . Nie pomyliła z jakimś koncertem disco polo ?
@trzeszczka: Nie pomyliła. Widocznie się zbyt nudziła, więc zaczęła używać telefonu. Na koncercie disco polo nie miałaby czasu używać telefonu, bo tak byłaby pochłonięta zabawą.
Po komentarzach w stylu "no jej, zadzwonił telefon, znak czasów a tu muzyk fochy robi" to chyba tylko memem "I don't wanna live on this planet anymore" można zarzuć, jakiekolwiek argumenty i tak nie dotrą bo nie mają gdzie...
I się dziwić, że się potem na koncertach ma ochotę strzelać do innych. To samo na biletowanych koncertach rockowych, jazzowych w klubie... Muzycy próbują zaprezentować coś wyjątkowego, coś czym żyją i nad czym
@damazy: Byłem na koncercie Rammstein rok temu, dwóch gości obok mnie wyszło w środku koncertu na 20 min po to, aby stać w kolejce po zapiekanki. Jak wrócili to non stop tylko robili sobie selfie I pisali na facebooku. Bilet ponad 250 zł, mi by było szkoda kasy.
@damazy: Ze dwa lata temu byłem na koncercie Gaby Kulki; chciała zagrać jakiś liryczny, intymny numer, a tu pijany gość (bo wiesz - wstęp darmowy...) stawia sobie na parkiet piwo i zadowolony. Wyjaśniła mu, że teraz będzie spokojnie, musi się wczuć w ten numer, a widok Pana opierającego się o scenę i traktującego przestrzeń muzyków jak stolik jej to uniemożliwi. Jak nie dotarło na spokojnie, to fani głośniej mu to wytłumaczyli.
@CJzSanAndreas: dlatego właśnie nie chodzę do kina, szkoda kasy i nerwów, w dodatku nikt nic z tym nie robi, tylko #!$%@?ą jeszcze kilkadziesiąt minut reklam, żeby kasa się zgadzała, bo z popcornu im za mało...
Nie pamietam w której filharmonii w PL, ale bedą testować rozwiazanie second-screen - możliwość podglądu na widoki z kamer, podglad partytury (jeszcze bez śledzenia miejsca i instrumentu). Także wkrótce ciezko bedzie mieć za złe ściskanie smartfona w trakcie wydarzenia.
Komentarze (105)
najlepsze
I się dziwić, że się potem na koncertach ma ochotę strzelać do innych.
To samo na biletowanych koncertach rockowych, jazzowych w klubie... Muzycy próbują zaprezentować coś wyjątkowego, coś czym żyją i nad czym