W latach 2005-2008 mieszkaliśmy przez chwilę z rodzicami w Stanach, z tego rok (ostatni) w Nowym Jorku u mojej cioci. Ciocia miała 3-letnią córkę (moją kuzynkę) i tak się jakoś złożyło, że często się nią zajmowałem. Miała to być niby szkoła języka dla mnie (dzieciak oczywiście mówił po angielsku), tak naprawdę oczywiście znaleźli sobie darmową nianię.
Pewnego razu dostałem zadanie zabrania kuzynki do fryzjera. No to siedzę w poczekalni (salon nie jakiś
@travis-bickle: ale nastepnym razem proszę weź pod uwagę, że Twoje posty czytają ludzie w pracy siedząc w open space. ledwo udało mi się nie opluć monitora (⌐͡■͜ʖ͡■)
Matrix robi robotę, jednak prawdziwą robotę robią lata 80'. kilka tytułów: Predator, Powrót do przyszłości, Indiana Jones, Gwiezdne wojny, Coś, Obcy – decydujące starcie, Terminator (w kinach grali to pod tytułem "Elektroniczny morderca" lol), Blade Runner. ja z tym nie dyskutuję, w zasadzie wszystko to mógłbym w każdej chwili odpalić i cieszyć sie zajeboistością ( ͡°͜ʖ͡°)
@czydlapanato: Pod koniec lat 90. powstało jeszcze kilka filmów w klimacie Matrixa, czyli "eXistenZ" (1999r.), "Mroczne miasto" (Dark City, 1998 r.) czy "Trzynaste piętro" (The Thirteenth Floor, 1999 r.).
Dżony Depp jako Neo??? Serio? To byłby dramat! Wyobrażacie sobie: Mouse wpada podniecony do jadalni i krzyczy "Morfeusz walczy z. Neo!"? I za chwilę oglądamy pojedynek Depp vs Connery xDDD
@m1a1: Gdzieś w równoległej rzeczywistości jest Matrix z Deppem w roli głównej. Może za kilkadziesiąt lat nauka będzie na takim poziomie, że tak jak teraz dostraja się tv do odbierania programów, będzie urządzenie które będzie mogło zrobić to na poziomie rzeczywistości i zobaczymy takiego Matrixa :)
Za to ja najbardziej lubię walki Neo. Tę sztywność. Praktycznie w każdym filmie akcji aktorzy są elastyczni, wygimnastykowani, im bardziej zakręcona walka, tym efektowniej. Ale nie w Matrixie. Keanu tutaj zrobił kawał dobrej roboty. Nie wiem czy taki był zamysł scenarzystów, czy sam Keanu sobie to wykombinował, albo po prostu nie umiał inaczej, ale gębę otwieram, gdy Neo walczył maksymalnie wyprostowany. Coś pięknego.
@Nemesh: @zolwixx: Wg mnie sam sobie tego nie wymyślił tylko to raczej wymysł choreografa. Styl walki widać strasznie pomieszany kung-fu, karate i coś tam jeszcze. Przez wiele lat trenowałem karate tradycyjne i to w tej sztuce walki właśnie jest taka sztywność ruchów, wyprostowane pozycje itp.
Ostatnio oglądałem bardzo ciekawy film o teorii, że Neo wcale nie jest wybrańcem, tylko... Agent Smith. Najlepsze jest to, że wszystko trzyma się kupy i może rzeczywiście być prawdą. Polecam dla każdego fana filmu, świetnie się ogląda trylogię jeszcze raz, tylko pod tym kontem.
"Matrix" to rewelacyjny film, w pełni zasługujący na miano kultowego. Jako ciekawostkę dodam, że jest tam masę odniesień do dzieł wcześniejszych. Najwięcej oczywiście jest nawiązań do anime "Ghost in the Shell" oraz kina z Hong Kongu, ale to nie wszystko.
Niesamowite, że pomimo mnogości zapożyczeń, braciom Wachowskim udało się stworzyć film świeży i oryginalny. To samo udawało się jeszcze Sergio Leone (na początku zżynał od Kurosawy) i Quentinowi Tarantino (jego cała twórczość
Obecnie jest tworzony przez Zaka Penna scenariusz nowego filmu rodem z Matrixa, ale prawdopodobnie nie będzie to kolejna część czy reboot, fabuła będzie opowiadać o wydarzeniach z uniwersum, coś jak w Animatrixie... przynajmniej tak twierdzi scenarzysta. Oczywiście to jeszcze nie oznacza że film powstanie.
Komentarze (147)
najlepsze
Pewnego razu dostałem zadanie zabrania kuzynki do fryzjera. No to siedzę w poczekalni (salon nie jakiś
ja z tym nie dyskutuję, w zasadzie wszystko to mógłbym w każdej chwili odpalić i cieszyć sie zajeboistością ( ͡° ͜ʖ ͡°)
pozdrawiam, dzieki za taki wykop!
źródło: comment_xDNtpBxYiQbEg7a0GC9ZBsbn1Ycn14oX.jpg
PobierzTo byłby dramat! Wyobrażacie sobie: Mouse wpada podniecony do jadalni i krzyczy "Morfeusz walczy z. Neo!"? I za chwilę oglądamy pojedynek Depp vs Connery xDDD
Niesamowite, że pomimo mnogości zapożyczeń, braciom Wachowskim udało się stworzyć film świeży i oryginalny. To samo udawało się jeszcze Sergio Leone (na początku zżynał od Kurosawy) i Quentinowi Tarantino (jego cała twórczość