Seksskandal w szwedzkim parlamencie - Polityka

Szwedzka parlamentarzystka, Hanna Wigh, ogłosiła, że odchodzi z partii i pozostanie posłanką niezależną, po tym jak kierownictwo partii miało nakłaniać ją do milczenia w sprawie molestowania seksualnego, którego padła ofiarą ze strony innego posła tego ugrupowania.

[Pokretny]

Poseł przyznaje, że utrzymywał z Wigh relacje seksualne od 2012 roku, ale inicjowały je obie strony.

Wigh, która zasiada w parlamencie od 2014 roku

o napaści, do której miało dojść w parlamencie w marcu 2016 roku.

Więc pukają się od 5 lat, zanim jeszcze ta babka została posłanką, a po ponad roku od zdarzenia ona stwierdziła że to "molestowanie".....aha
Może po prostu inna partia ją podkupiła, coś mi się wydaje że długo

[Strain]

Ale jak to w SD? W partii, która miała bronić szwedzkiej tożsamości? Partii, będącej ostatnią nadzieją na uratowanie Szwecji?

[szasznik]

@Strain na razie jest słowo przeciwko słowu bez twardych dowodów. Dodatkowo oboje byli wcześniej kochankami.

[Strain]

@szasznik: Ale jakby to było klasyczne lewactwo, to dowody nie byłyby potrzebne.

[walski-janko]

Zakop za nieprawidłowy tytuł. Seksskandal były wtedy, gdyby ta pani była bardziej google. To tylko standardowe, nowoczesne, szwedzkie osiągnięcia.