Poza Grunwaldem była jeszcze w październiku piękna bitwa rycerska pod Koronowem - szereg pojedynków rycerskich, z przerwami na odpoczynek, wysyłaniem podarunków itd. Nasi wygrali, ale nie to jest najważniejsze. Po bitwie Jagiełło urządził ucztę dla jeńców, w której polscy rycerze, zgodnie z obyczajem, ugościli pokonanych, po czym większość jeńców obdarowano i uwolniono. Rycerze goście Zakonu wrócili na Zachód z wiadomościami, że Polacy to nie żadne dzikie plemię azjatyckie, tylko ludzie z tego
@hoplon Wszechnica Jagiellońska- taki prathink-tank :) i co za tym idzie, czy kogoś w zw. z tym dupy zapięcie czy nie, to już wtedy tworzyła się polska świadomość narodowa i unikatowe podejście do szerzenia wartości przez szacunek i otwartość.
Zauważyliście, że redakcja chyba nie wycięła wszystkiego z roboczej wersji: "Kiedy w relacjach z Krzyżakami pojawia się Polska? - Pojawiliśmy się w ich świadomości jako potencjalny partner dopiero po tym, jak węgierskie elity polityczne zorientowały się, że Zakon, zamiast wspierać budowę państwa dla króla, realizuje własne interesy i, mimo protestów papieża, wyrzuciły go z kraju [pyt do autorki - kiedy to się stało?]. Węgrzy porównali w kronikach zakonników do "żmii
Komentarze (11)
najlepsze
"Kiedy w relacjach z Krzyżakami pojawia się Polska?
- Pojawiliśmy się w ich świadomości jako potencjalny partner dopiero po tym, jak węgierskie elity polityczne zorientowały się, że Zakon, zamiast wspierać budowę państwa dla króla, realizuje własne interesy i, mimo protestów papieża, wyrzuciły go z kraju [pyt do autorki - kiedy to się stało?]. Węgrzy porównali w kronikach zakonników do "żmii