@KredytZeroProcent: ja kiedyś podszedłem w autobusie do takiego sebka co kopał kundelka, którego trzymał na smyczy i zapytałem się grzecznie czy chce w #!$%@?, a jak powiedział do mnie #!$%@? to wyprowadziłem go na przystanku z autobusu za wsiarz razem z tym "jego" psem i gość zaczął potem tłumaczyć przy policji, że to nie jego pies i był już trochę bardziej kulturalny. Potem się okazało, że "znalazł" tego psa gdzieś i
Komentarze (89)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora