Kiedyś w podobnej sytuacji zatrąbiłem, dzięki czemu małżeństwo z dzieckiem w wózku zatrzymało się na wysokości mojej maski, na lewym pasie przemknął samochód, a następnie tatuś zaczął mi wygrażać i rzucać pod moim adresem mięsem. Kompletnie nie zrozumieli sytuacji, w której się znaleźli, ale wszystko dobrze się skończyło: oni przeżyli, a ja uniknąłem strzału w pysk gdyż krewki ojciec ograniczył się do wyrzucenia z siebie steku przekleństw. ;)
Ręce mi opadły ... co się z ludźmi dzieje ( ͡°ʖ̯͡°) ciągle się gdzieś śpieszą a potem krzyk i lament. W takich przypadkach i toku rozumowania jadących na pałę zadał bym pytanie... a gdyby to było twoje dziecko ? lub któryś z członków rodziny ? albo ty sam ?
Sytuacja z wczoraj: Przechodze sobie na przejsciu dla pieszych; jeden samochod sie zatrzymal a drugi na pasie obok nawet nie myslal o zatrzymywaniu. Policjanci stali po drugiej stronie przejscia, ale nawet nie patrzyli na pasy -.-
Komentarze (105)
najlepsze
W takich przypadkach i toku rozumowania jadących na pałę zadał bym pytanie... a gdyby to było twoje dziecko ? lub któryś z członków rodziny ? albo ty sam ?
Komentarz usunięty przez moderatora
Przechodze sobie na przejsciu dla pieszych; jeden samochod sie zatrzymal a drugi na pasie obok nawet nie myslal o zatrzymywaniu. Policjanci stali po drugiej stronie przejscia, ale nawet nie patrzyli na pasy -.-