Chinka umiera po 4 aborcjach starając się o syna
Kobieta z wschodnich Chin zmarła po wykonaniu czterech aborcji w ciągu roku, bo mąż żądał syna. Gdy się rozchorowała wziął rozwód. W Chinach tradycyjnie preferuje się chłopców.
i.....r z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 100
- Odpowiedz
Komentarze (100)
najlepsze
Na wzór tej, co chwaliła się aborcją, bo ma za małe mieszkanie
Nie przekładaj osobistych doświadczeń na cały naród, pierwsze słyszę.
Albo news z d--y, albo w Chinach są sto lat za murzynami i przepowiadają płeć po kształcie brzucha albo innych równie wiarygodnych badaniach.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Polityka_jednego_dziecka_w_Chinach
Nie ma fizycznej możliwości by 4 razy w roku była w ciąży i znała płeć dziecka.
@AveryL: nie masz racji, pamiętaj że jeszcze macica i ogólnie ciało tej kobiety musi wrócić do normy i z powrotem musi być płodna. W praktyce jakby się bardzoooo uparli i wspomagali medycyną to może ze dwa razy w roku by tak dali radę usunąć ale nie cztery!!!
Chinka (obecnie 35+)