@sanglier: zalezy. Ja tam polityke srednio ogladam, ale cos tam slyszalem o tym, ze dwa razy nie przyszedł na obrone, no taki człowiek, nic nie zrobisz. Tata u siebie na obronie doktoratu miał podobny przypadek. Praca napisana w 100%, włacznie z badaniami, itp, i koleś wzial i umarł. Dostał innego i musiał wszystko od nowa pisać.
@sanglier: Właśnie przeciwnie. Jak promotor umrze to jest jasna procedura co dalej i sprawa się wreszcie ruszy. Jak promotor jest obrażony i nie przychodzi to wtedy nie wiadomo co robić.
@pitercab: Nie wiem co powiedzieli w TVN, nie słucham.
#!$%@?ł m.in. przez to, że miał ochotę zostać twarzą procesów opisanych przez H. L. A. Harta w Pojęciu prawa, a gdy pojechał do Oxfordu to wytłumaczyć, to skompromitował krajowe środowisko. Przez to, że zgodził się być dublerem, mimo swojej wiedzy jako teoretyk prawa, że proces jego wyboru został dokonany bez podstawy prawnej. Przez to że zgodził się być dublerem, mimo sprawy
jak można wprowadzić prawo "trochę " nielegalne? Albo ustawa jest przyjęta w całości albo idzie w #!$%@? też w całości
@pitercab: Można. Wystarczy znać podstawowe informacje dotyczące pojęć "norma" i "przepis". Odsyłam do podręcznika prof. Morawskiego "Wstęp do prawoznawstwa".
Wybitny specjalista od prawa, niestety ideologicznie zacietrzewiony. Ciekawe, czy PiSowska propaganda będzie kręcić jakieś inby żeby wmieszać w to opozycję.
Ciekawe, czy PiSowska propaganda będzie kręcić jakieś inby żeby wmieszać w to opozycję.
@Majk_: Już kręci. Nieoceniona pani Pawłowicz orzekła że Morawski zmarł zaszczuty przez przeciwników politycznych. PIS jednak kocha uprawianie nekrofilnej polityki.
Najlepsze jest zacietrzewienie obu stron w przypadku jego śmierci. Zwolennicy PiSu przedstawiają go jako wybitnego sędziego, natomiast oponenci jako życiową niedojdę.
Jakkolwiek nie oceniać L. Morawskiego, był on zdecydowanie najwybitniejszym współczesnym polskim teoretykiem prawa (od czasów Petrażyckiego) oraz jedynym prawdopodobnie (znów od czasów Petrażyckiego) czytanym za granicą polskim prawnikiem. Jego postmodernistyczna teoria prawa (jako dyskursu) dużo do nauki wniosła.
Tak czytam niektóre komentarze i dochodzę do wniosku, że weźcie może zamilknijcie na chwilę z tym czy był, czy nie był sędzią i tym podobnymi rozważaniami - umarł człowiek i to nie jest dobry czas ani miejsce na takie dysputy
Mówienie, że o zmarłych się nie dyskutuje to jeden z większych idiotyzmow.
@Herubin: Nie chodzi o niemówienie o zmarłych, natomiast uważam, że w dniu śmierci jakiejś osoby komentarze, że się zhańbił, nie był sędzia etc. są po prostu nie na miejscu - myślę, że jest to kwestia wyczucia dobrego smaku, tego co i kiedy wypada, a co niekoniecznie
Panowie i panie, jestem przerażony tym co PiS zrobił z TK i robi z wymiarem sprawiedliwości, ale zachowajmy jakieś resztki godności i wzajemnego szacunku. Odszedł człowiek, niech mu ziemia lekką będzie.
Lewa strona zrobiła z niego bigota, faszystę i aferzystę - a to był specjalista filozofii i teorii prawa. W TK jeszcze nie orzekał - był to wynik długiego odrywania Rzeplińskiego od stołka i zamieszania w TK. Pamiętam go z wykładów , rzetelny gość z duuuużą wiedzą. To co wypisują co niektórzy ignoranci woła o pomstę do nieba. Dzieci ruskiej telewizji.
@pitercab: Morawski orzekał już ponad pół roku, był m.in. w składzie wydającym wyrok o KRS. A bigotem i aferzystą zrobił się sam. Poszukaj chociażby jego wypowiedzi z Oxfordu.
BTW, ciekawi mnie, jak można studiować prawo i myśleć, że prezesa TK władza może oderwać od stołka...
Komentarze (175)
najlepsze
Jak promotor jest obrażony i nie przychodzi to wtedy nie wiadomo co robić.
Komentarz usunięty przez moderatora
#!$%@?ł m.in. przez to, że miał ochotę zostać twarzą procesów opisanych przez H. L. A. Harta w Pojęciu prawa, a gdy pojechał do Oxfordu to wytłumaczyć, to skompromitował krajowe środowisko. Przez to, że zgodził się być dublerem, mimo swojej wiedzy jako teoretyk prawa, że proces jego wyboru został dokonany bez podstawy prawnej. Przez to że zgodził się być dublerem, mimo sprawy
@pitercab: Można. Wystarczy znać podstawowe informacje dotyczące pojęć "norma" i "przepis". Odsyłam do podręcznika prof. Morawskiego "Wstęp do prawoznawstwa".
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora
Type ledwo ostygł a już apelują o "narodowe pojednania".... do PiS xD, czekam na zamach albo chociaż, wątek zaszczucia podnoszony z drugiej strony, bo to tylko kwestia czasu
@Majk_: Już kręci. Nieoceniona pani Pawłowicz orzekła że Morawski zmarł zaszczuty przez przeciwników politycznych. PIS jednak kocha uprawianie nekrofilnej polityki.
"Hehe, okiej dobra."
@0007: Niestety, jeszcze tylu ich zostało :-(
Jakkolwiek nie oceniać L. Morawskiego, był on zdecydowanie najwybitniejszym współczesnym polskim teoretykiem prawa (od czasów Petrażyckiego) oraz jedynym prawdopodobnie (znów od czasów Petrażyckiego) czytanym za granicą polskim prawnikiem. Jego postmodernistyczna teoria prawa (jako dyskursu) dużo do nauki wniosła.
@Herubin: Nie chodzi o niemówienie o zmarłych, natomiast uważam, że w dniu śmierci jakiejś osoby komentarze, że się zhańbił, nie był sędzia etc. są po prostu nie na miejscu - myślę, że jest to kwestia wyczucia dobrego smaku, tego co i kiedy wypada, a co niekoniecznie
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora
Morawski orzekał już ponad pół roku, był m.in. w składzie wydającym wyrok o KRS. A bigotem i aferzystą zrobił się sam. Poszukaj chociażby jego wypowiedzi z Oxfordu.
BTW, ciekawi mnie, jak można studiować prawo i myśleć, że prezesa TK władza może oderwać od stołka...