XD Jak w lesie normalnie. Jak w lesie, ciakawo kiedy wprowadza prochibicje :( Chyba że to lobby restauratorskie macza w tym paluchy, bo innego wytłumaczenia na te wspaniałe przepisy nie ma. :(
Pierwsza sytuacja. Siedzisz sobie spokojnie, pijesz piwko, nikogo nie zaczepiasz, nie krzyczysz, nie śmiecisz, kulturalnie rozmawiasz z kolegą. Mandat. Druga sytuacja. Idziesz sobie na piknik z dziewczyną. Rozkładasz sobie kocyk w parku. Wyciągasz sobie kanapeczki, jakieś przekąski, kieliszki i pijesz kulturalnie wino. Mandat. Trzecia sytuacja. Jesteś zaszczanym menelem, chlasz tanie wino, zaczepiasz ludzi o 2 złote. Nic ci się nie dzieje, policja nie daje mandatów menelom bo i tak nie zapłacą. Czwarta
Zamiast pozwolić ludziom na spożywanie alkoholu na zewnątrz jeszcze bardziej chcą utrudnić życie. Z drugiej strony - czego się spodziewać po PiS jak nie utrudniania życia.
Tylko się cieszyć, że pozbawienia wolności odrazu nie wprowadzili za spożycie. I prewencyjnie bym karał jeszcze każdego kto pod wpływem znajduje się w miejscu publicznym, bo można domniemywać, że alkohol był spożywany publicznie.
Karać, zakazywać, nakazywać, regulować, ograniczać, opodatkować. Niedługo ostatnią ostoją wolności będzie to, że idąc po chodniku będę mógł sobie nadepnąć na linię. Chyba, że i na to wprowadzą paragraf i policja będzie dawała pieszym mandaty, za skręcanie pod niewłaściwym kątem, bo jedyny słuszny ma 90 stopni i wszystko, co poniżej to lewacy, a powyżej to faszyści.
Czasami myślę, że zanim ktoś dostanie władzę w swoje łapy, musi najpierw podpisać specjalne oświadczenie, że
Ministerstwo Sprawiedliwości pracuje nad nowelizacją kodeksu wykroczeń i innych ustaw, w tym ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi.
Jedyne co trzeba zrobić z tą ustawą to ją w całości wyrzucić do śmieci. Nie ma w niej ani jednego mądrego i rozsądnego zapisu.
Art. 14 obecnie obowiązującej ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi zakazuje sprzedaży, podawania i spożywania napojów alkoholowych m.in. na terenie szkół, zakładów pracy[*], w komunikacji publicznej z wyjątkiem wagonów restauracyjnych, a także na ulicach, placach i w parkach, z wyjątkiem miejsc przeznaczonych do ich spożycia na miejscu.
[*] Nie dotyczy gabinetów posłów, senatorów, ministrów i innych takich.
Komentarze (24)
najlepsze
Chyba że to lobby restauratorskie macza w tym paluchy, bo innego wytłumaczenia na te wspaniałe przepisy nie ma. :(
Mnie nie interesuje kto mączka palce. Przepisy wprowadzają jaśnie panujący nam Pany i to do nich pretensje wszelkie.
@zafrasowany: odpisujesz te słynne strefy nogo zone?
I prewencyjnie bym karał jeszcze każdego kto pod wpływem znajduje się w miejscu publicznym, bo można domniemywać, że alkohol był spożywany publicznie.
Czasami myślę, że zanim ktoś dostanie władzę w swoje łapy, musi najpierw podpisać specjalne oświadczenie, że
Jedyne co trzeba zrobić z tą ustawą to ją w całości wyrzucić do śmieci. Nie ma w niej ani jednego mądrego i rozsądnego zapisu.
[*] Nie dotyczy gabinetów posłów, senatorów, ministrów i innych takich.