Słuchając naukowców do tej pory bym pałaszował margarynę. Z moich informacji widzę , że jednak kobiety w jednych sprawach są inteligentniejsze a w innych my faceci mamy przewagę. A i nie zawsze pokrywa się to z oczekiwaniem społecznym. Moja żonka na przykład mogła by zakasować , jeśli chodzi o orientację przestrzenną, większość chłopaków z GROMu.
@Shashek: Tylko co komu da takie stwierdzenie? Jest Afrykanin wykształcony w Harvardzie lekarz i Azjata sprzedawca hotdogów. Kto jest inteligentniejszy? Druga sprawa: geniusz siedzący cały dzień i grający w gry jest bardziej użyteczny czy sumienny i ciężko pracujący murarz? Taki fetyszyzm jeśli chodzi o IQ już dawno zgubił wiele osób bo jedne bez powodu czują się lepsze od drugich.
Przecież to zbadany fakt jak to, że statystyczny mężczyzna jest silniejszy fizycznie, a statystyczna kobieta ma lepszą pamięć oraz większą wytrzymałość fizyczną. To nie są racje Korwina, przedstawił tylko fakty i statystykę od których jest mnóstwo wyjątków. Z faktami się nie dyskutuje, tyle, że niektórzy tego nie rozumieją i robią burzę o nic.
To już było dawno ustalone, ale to są dane statystyczne którymi za nic się mają do jednostek. Statystycznie też ta krzywa inteligencji jest o wiele bardziej rozbita wśród mężczyzn, więc jest o wiele więcej "geniuszy" wśród mężczyzn niż u kobiet, ale też jest o wiele więcej kretynów mężczyzn niż kobiet(zarówno w sensie inteligencji jak i zachowania ( ͡°͜ʖ͡°)).
Lubię takie artykuły, gdzie wyniki istotne, ale jak spojrzy się głębiej to widać, że nie mają one większego znaczenia. Polecam przeczytać cały artykuł i potem komentować. Aczkolwiek zapewne niewiele osób spojrzało na dodany w powiązanych oryginalny artykuł, gdzie opisana jest metodologia, jak i wskaźniki statystyczne, wykraczające poza miarę istotności p. Ta różnica mimo, że jest istotna, jest minimalna.
@rainkiller: Od dawna wiadomo było, że nie mówimy o żadnej specjalnie wielkiej różnicy, ale ludzie robią z igły widły.
Notabene nie czytałem papera, który sam do powiązanych dodałem. Nie czuję, by wiedza o tym, której płci ludzie średnio biorąc mają o pół rogalika więcej IQ była szczególnie użyteczna w życiu.
Z moich obserwacji wynika, że zdecydowana większość rzeczywiście jest mniej inteligentna. Plus proste potrzeby typu dziecko/dom/nowy blender. Aczkolwiek łatwo wytypować samice ponadprzeciętne - te nie trzymają się w grupach innych samic, bo zwyczajnie nie mają o czym z nimi rozmawiać. Nie będę tu gloryfikować własnej inteligencji, ale nie mam ani jednej koleżanki/znajomej, bo dostaję raka od własnej płci.
@Yxonumei: Wiedziałam, że któraś z was, kobiet, się odezwie. Wiedziałam, że konkretnie w takim tonie ( ͡°͜ʖ͡°) Te przedszkolne przepychanki słowne zostają z Wami na długo, jeśli nie do samego końca... Męskiej atencji, rzeczywiście, mam aż nadto, bo pracuję z samymi mężczyznami, na studiach byłam jedyną kobietą. Mam #niebieskipasek i kilka związków za sobą. Przyznaję się bez bicia, że z moim podejściem do życia, mało
@salvia: wiesz, zastanawia mnie dlaczego kobiety znacznie częściej niż mężczyźni czują potrzebę mówienia, że nie są takie jak wszystkie, zupełnie jakby ogół kobiet był czymś, z czego powinny się tłumaczyć. Aha, i nie spodziewaj się sympatycznej odpowiedzi, jeśli zrównujesz całą rzeszę osób do poziomu krawężnika, żeby na ich tle się wybić.
Komentarze (272)
najlepsze
Ja rozumiem że można być pantoflem, ale są pewne granice ludzkiej godności...
Co ma godność do tego, że ma niesamowitą orientację?
Druga sprawa: geniusz siedzący cały dzień i grający w gry jest bardziej użyteczny czy sumienny i ciężko pracujący murarz? Taki fetyszyzm jeśli chodzi o IQ już dawno zgubił wiele osób bo jedne bez powodu czują się lepsze od drugich.
Notabene nie czytałem papera, który sam do powiązanych dodałem. Nie czuję, by wiedza o tym, której płci ludzie średnio biorąc mają o pół rogalika więcej IQ była szczególnie użyteczna w życiu.
Aha, i nie spodziewaj się sympatycznej odpowiedzi, jeśli zrównujesz całą rzeszę osób do poziomu krawężnika, żeby na ich tle się wybić.