Witam wszystkich, dotychczas wykop przeglądałem tylko w poszukiwaniu informacji i śmiesznych obrazków. Wiele razy widziałem jak pomagacie innym itp. Kiedyś nawet próbowałem założyć konto, ale coś nie wyszło (to było wtedy gdy buraczek dodał zrzuty z gry z pociągiem, chciałem pomóc gdyż zajmuje się inżynierią wsteczną oprogramowania), no ale mniejsza z tym.
Nie sądziłem, że kiedyś spotka mnie przygoda ze sklepami i tym jak próbują manipulować prawem na swoją korzyść, ale kiedyś musi być ten pierwszy raz.
Ale od początku:
2 czerwca 2017 byliśmy na zakupach w Silesia City Center. Moje buty już miały swój wiek i dosłownie rozpadały się w locie. Zadecydowałem, że trzeba kupić nowe, bo nie byłem pewny czy dojdę do domu w nich czy na bosaka. Padło na CCC położone zaraz przy wejściu do galerii od strony parkingu, po 15 minutach w końcu zdecydowałem się na parę i szybko poszliśmy do kasy. Po zakupie stwierdziłem, że mogę jeszcze sobie pozwolić na dodatkowy wydatek w postaci torebki dla #
rozowypasek. Szybko wybrała taką czarną i powrót do kasy. Wzięli hajs i poszliśmy w kierunku domu.
Dwa tygodnie później zaczął się odrywać jeden z uchwytów (zdjęcie na poniżej), więc poszliśmy do sklepu zażądać zwrotu gotówki z tytułu rękojmi. Jako, że nie byli w stanie naprawić uszkodzenia na miejscu to wypełniliśmy papierki i z niecierpliwością wyczekiwaliśmy dzisiejszego dnia. Byliśmy pewni, że rękojmia zostanie uznana, gdyż ewidentnie jest to wada fabryczna. Zresztą wątpię, że byliby w stanie w jakiś sposób udowodnić, że powstała na skutek złego użytkowania.
Po okazaniu papierków zostaliśmy poinformowani, ze reklamacja została odrzucona, gdyż wada nie jest istotna. Poniżej zdjęcia torebki (robione w sklepie podczas oddawania jej z tytułu rękojmi. Coś mnie tknęło, żeby zrobić zdjęcie bo będzie cyrk) oraz wszystkich świstków jakie dostaliśmy do tej pory:
zamazałem podpis pracownika sklepu, bo nie wiedziałem czy mogę go pokazać czy nie.
Po przeczytaniu opinii trochę się zdenerwowałem, gdyż jest to ewidentne robienie z nas debili. Wada jest nieistotna? Prawdopodobnie po godzinie by się całkiem uchwyt odpruł i tyle by było z noszenia torebki. Poza tym skoro towar kupiliśmy w takim stanie to oczekujemy, że podczas normalnego eksploatowania wystarczy na więcej niż 2 tygodnie.
Inną kwestią jest fakt, że cytują zapis rękojmi i się w ogóle do niego nie stosują. Nie mogli usunąć wady niezwłocznie, więc przysługują nam cztery opcje:
- Obniżenie ceny towary
- Wymiana na nowy
- Zwrot gotówki (odstąpienie od umowy)
- Naprawa
Jak widać na ich kwitku wydrukowanym w dniu oddania torebki z tytułu rękojmi wybraliśmy zwrot kosztów, więc nie mają pola manewru a mimo to nadal próbują nas odstraszyć. Takie zagrywki w mojej opinii są nie na miejscu. Robią wszystko, żeby tylko klient się poddał. Nie można się odwołać bezpośrednio w ich punkcie tylko trzeba napisać, wydrukować i przynieść im do punktu odwołanie. Wiem, że to nie koniec świata, ale większość osób po prostu machnie ręką i oleje te ~100zł.
Ostatni raz coś u nich kupiłem bo to jest po prostu cyrk.
Jak już wcześniej wspominałem, to jest mój pierwszy raz gdzie zostałem potraktowany w ten sposób i jeszcze nie wiem jak napisać pismo, w którym się odwołam od ich decyzji, więc jeśli jest ktoś, kto chciałby mi w tym pomóc to byłbym wdzięczny.
Mam nadzieję, że te znalezisko sprawi, że ludzie dwa razy zastanowią się, zanim wejdą do tego sklepu.
#
januszebiznesu #
afera #
rozowepaski #
oszukujo
Komentarze (145)
najlepsze
NIGDY! To są ciężko zarobione przez ciebie pieniądze i nikt nie dał ci ich za darmo. Ja reklamowałam kapcie za 20zł (rozkleiły się po tygodniu) i gdyby mi odmówili biłabym się z nimi do upadłego nawet o głupie dwie dychy. Bo nikt na ulicy nie podchodzi i nie daje mi dwóch dych więc ja też
@dr_Batman: O pół litra, jak najbardziej warto się pokłócić ( ͡° ͜ʖ ͡°)
- ... i 26 groszy :)
- z pewnością pani coś wymyśli
No i wymyśliła, trochę zażenowana,
Zastanawiam się do dzisiaj jakim desperatem trzeba być żeby kupować u nich buty. Lepiej iść do Chińczyka.
TRAGEDIA a nie buty. W sumie daliśmy ponad 500zł za buty a otrzymaliśmy wielkie G**NO!
Wojasa miałem ich ala trekingi do wybiegania psa po łąkach i dawały radę poza puszczeniem szwów między skórą i gumową osłoną palców i po szybkiej poprawce przeżyły naprawdę wiele.
A poza tym, gdy klient podczas składania reklamacji nie wyrazi zgody na naprawę, to od razu, bez patrzenia na wadę, reklamacja jest nieuznana.
Przestała tam pracować i kupować buty, bo stwierdziła, że u Chińczyków podobna jakość i mniejsza cena.