O tym, jak jesteśmy "programowani" do bycia nieszczęśliwymi od wczesnych lat

Dostępne napisy PL. Krótki filmik z wypowiedzią sprzed ok. 50 lat, dający do myślenia. Właściwa treść, poprzedzona wprowadzeniem, zaczyna się od 3:45. Narracja: Alan Watts.

[Parotia]

Myślę, że dobre życie należy rozpocząć wyłączając się na wszystkie reklamy tupy "NOWY -nazwa firmy telefonów- 30000 KUP KUP KUP! JUŻ TERAZ!" i wszelkiego innego rodzaju "MUST HAVE SEZONU!" Wiem na przykładzie swojej rodziny, jak ludzie są otumaniani przez materializm, rzeczy, które szybko albo się nudzą, albo psują, w tedy pojawia się frustracja i w pewnym sensie także nienawiść. To tylko jeden z przykładów dlaczego może być komuś źle.. Teraz pomyślcie o

[L.....8]

@Parotia: Mam trzyletniego samsunga S5, operator raz łyknął że nie chcę nówki S6 (po 1,5 roku), potem po 2 latach z 5 razy dzwonili z S7 ale dalej nie chcę a teraz to już wścieklizny mózgu dostają że oni mi proponują S8 i natychmiastowe rozwiązanie umowy a ja nie chcę, idą na rękę, że S7 w specjalnej cenie a ja nadal nie doceniam hojności i wspaniałomyślności operatora. debil jakiś :-)

[L.....8]

@Eulalia_z_Torunia: nie nie nie koleżanko - chodzi o właściwą relację miedzy funkcjonalnością a potrzebami a nie że kto ma starszy model. Żeby nie gonić za nowinkami jak zombie za świeżym mózgiem tylko dobrze ocenić że to co się JUŻ posiada nadal spełnia wszystkie wymagane potrzeby.

[DivusClaudius]

Brednie usprawiedliwiające pozostanie we własnej strefie komfortu.
Wiecie jaki porównanie jest trafniejsze w mojej ocenie? Że część rzeczy dzieje się samoistnie, fakt, nie mamy na nie wpływu. Pojawiają się okazje i przeszkody, własnie jak samodzielnie bijące serce. Ale...
ALE.
To co widzimy może uruchomić u ludzi ambitnych, pełnch marzeń, planów inne procesy. Serce to nie jedyny mięsień, dłoń ma ich nawet więcej. Chwytajcie okazje bądź je twórzcie. Jeśli nie wyjdzie to będą nowe. Jeśli wyjdzie poczujecie się jak zwycięzcy.

A to co nas programuje niewłaściwie to propaganda sukcesu. Idealne życie, idealna rodzina, idealna praca. Wszystkie te perdoły którym nigdy nie dorównamy a które są w każdym filmie, serialu czy reklamie.

[Anna_]

@DivusClaudius: Nie zgodzę się, nikt tu nie zachęca do pozostania w strefie komfortu, tylko do zastanowienia się czy sukces który obrało się za cel, faktycznie przyniesie szczęście i czy warto poświęcać mu całe młode życie. Większość żyje według szablonu bo ktoś uznał że takie jest życie i tak trzeba, a jesteśmy do tego przyzwyczajani właśnie przez szkołę. System oceniania stawia cię na ścieżce gdzie zaczynasz identyfikować liczby ze swoją wartością

[DivusClaudius]

@Anna_: Twoja ocena wynika z innej interpretacji filmu. Częściowo mogę się zgodzić, taka szkoła czy praca to eksperyment z psem pawłowa na większą skalę...

[W.....a]

Bo żeby w życiu móc zwyciężać, trzeba urodzić się lepszym (geny) we właściwym środowisku, a dzisiaj panuje idiotyczne przekonanie o tym, że "możesz wszystko" tylko "mądrzej, ciężko pracuj" i "bądz wytrwały" a to nieprawda, bo pewnych barier się nie przeskoczy. Także cele w życiu powinno się dobierać zgodnie z potencjałem jaki mamy. Jeżeli urodziłeś się głupi, brzydki w rodzinie patoli w polsce c, to zaakceptuj to, że będziesz np. jezdził szambiarką, a

[W.....a]

@kokierspaniel: Jak masz środowisko 1/10 a geny 10/10 na przykład do koszykówki to jak najbardziej możesz się wyrwać, ale jak masz środowisko 2/10 i geny 2/10 to co ty chcesz ze swoim życiem zrobić? Ty będziesz pracował 20 godzin, a uzdolniony zrobi to co ty przez 2. Sport - 0 szans na sukces, biznes - 0 szans na sukces, kariera zawodowa - 0 szans na sukces, będziesz harował bez efektów,

[DivusClaudius]

@kokierspaniel: Ma rację. Jeśli jesteś niski to nie zagrasz na poziomie NBA. Prosta sprawa, środowisko determinuje nasze ambicje i możliwości. Pierprzenie o równości to jakieś farmazony.

[graf_zero]

Piękna bajeczka...
I jeszcze te widoki górskiej wędrówki wśród ludzi ubogich i żyjących z tego co dasz im zarobić realizując swojej marzenia o wolności i swobodzie.

Pamiętajcie - tylko podróżując po całym świecie jesteście wolni od kajdan wyścigu szczurów i kapitalizmu. A przemysł turystyczny nie istnieje... :)

[olszus]

@graf_zero: wolność i swoboda w podóżowaniu zaczyna się jak masz naprawdę kupe hajsu... Kupa "podróżników" za małe pieniądze albo bez pieniędzy nie wyszłaby z domu gdyby nie bogaci rodzice i miejsce gdzie mogą wrócić kiedykolwiek chcą i zostać na jak długo chcą. Taka większość bogatych dzieciaków co krzyczy, że jadą za darmo, podróżują za darmo z ajfonem w ręku i makbukiem w plecaku.

[graf_zero]

@olszus: O dokładnie...

[Parotia]

Filmik dobra idea bezrobotnego ;) W sumie coś o tym wiem. A tak swoją drogą, to niestety nie tyczy się wszystkich ludzi, czy krajów na świecie. W Norwegii mało pracują, a dużo korzystają z życia. Ciągle jakieś wyjazdy, bajery. O pieniądzach nie mówi się tam jako problem, tylko jako rozwiązanie. Szkoda, że tak nie może być wszędzie.

[well_being]

Celem życia jest osiąganie jak najlepszego samopoczucia i jak ktoś to osiągnie pracą w korpo gówniakami czy życiem w domku na wśi - to bez znaczenia żadna z tych opcji nie jest lepsza albo gorsza.

[Bartholomew]

Być może. Ale osobiście nie mam pojęcia co ma oznaczać ten tekst i jak w praktyce urzeczywistnić swoje szczęście. Kto jest w stanie ŻYĆ nie będąc jednocześnie zmuszonym do ciągłego zabiegania o PRZEŻYCIE? Ciągłej walki o byt, o pracę, o zdrowie, o bliskich... W takiej egzystencji, a nie jest ona przecież niczym niezwykłym, nie ma miejsca nawet na świadomość, że można żyć bez ciągłej troski, stresu i walki o to wszystko co jest nam drogie. I to ma się nazywać szczęściem?

A przecież to i tak w naszym przypadku bardzo miła perspektywa - perspektywa walki o przetrwanie dziecka rozwiniętej cywilizacji zachodu, żyjącego w czasie pokoju i prosperity.

A czy można inaczej? Można, wystarczy zadowolić się niczym, wyzbyć się potrzeby poświęcenia życia na walkę o przeżycie. Mam wrażenie że o tym mowa w filmie. Fakt - bycie beztroskim lumpem, żyjącym na marginesie, bez zbędnych potrzeb i dążeń, wydaje się czasem niezwykle kuszącym stylem bycia. Mnie on osobiście pociąga i gdyby nie to, że jestem niewolnikiem wielu uwarunkowań, myślę, że mógłbym koniec końców wylądować nocą na ławce w parku, gdzie mógłbym mieć kompletnie w dupie wszystkie troski tego świata.

"Nam

[Bartholomew]

@Rycho2803: A bo ja wiem? Może noclegownia, może ławka w parku gdzieś na Sycylii? Może kojąca śmierć?

[Rycho2803]

może ławka w parku gdzieś na Sycylii?

@Bartholomew: Kurcze jaki ja mam zamknięty umysł, ja to od razu do polskich warunków odniosłem, a życie daje taki szeroki wachlarz możliwośći

[poczatkujacy]

In other words, the so-called involuntary
Circulation of your blood is one continuous process with the stars shining.
If you find out it's you!
Who circulates your blood,
You will at the same moment find out that you are shining the sun.
Because your physical organism is one continuous process with

[Daleki_Jones]

Wypowiedzi nastoletnich, 20-letnich wykopków o łamaniu schematów polegającym na wiecznym imprezowaniu, lataniu na motolotni itp. przypominają mi moje marzenia jak byłem mały. Mówiłem sobie wtedy, że jak dorosnę i będę pracował to sobie za całą wypłatę kupię cukierków. Lata minęły, zacząłem pracować, niestety obżeranie się cukierkami przestało mi sprawiać przyjemność. Tak też jest z innymi rzeczami. Kiedy ma się 15 lat to myśli się inaczej, niż kiedy ma sie 30. Rzeczy, które

[tomaszk-poz]

@Daleki_Jones: "Dzisiaj puknięcie 16-latki jest dla mnie jak odlanie się do kibla" skoro obcowanie intymne z innym człowiekiem porównujesz do odlewania się do kibla, to ja nie mam więcej pytań :-)

[kotrad]

"Wystarczy, że odpowiesz sobie na jedno zajebiście, ale to zajebiście ważne pytanie: Co lubię w życiu robić? A potem zacznij to robić."