"Przedstawiciel zoo oświadczył, że incydent był związany z konfliktem między akcjonariuszami. Jeden z nich próbował sprzedać część zwierząt, inni się na to nie zgodzili. Doszło do wielkiej awantury. Wściekły mężczyzna „porwał” więc osła i starał się z nim wyjechać z ogrodu. Do akcji wkroczyli straż nicy i nie wypuścili go. Rzucił wiec zwierzę na pożarcie tygrysom.
Incydent oburzył chińskich internautów, którzy postulują, aby krewkiego „akcjonariusza” potraktować dokładnie w taki sam sposób jak
@kubica941: super jeżeli już, to byłoby w naturze - normalnie by było. Tu natomiast nie było takiej potrzeby, żeby wystawiać osła na taki ból, tylko ku uciesze gawiedzi. Także, te twoje "super" sporo o tobie mówi.
jakiś powód dlaczego ludzie zareagowali wnerwem (zresztą słusznie) i dlaczego w większości zoo na świecie takie praktyki nie byłyby do przyjęcia? Coś zaiskrzyło ?
@SzpinakBater: Tak, dosyć prosty powód. Cipkowatość obecnych społeczeństw, które idąc do zoo chcą obejrzeć słodkie udomowione tygryski zapominając przy tym że ten tygrys to drapieżnik który z rozkoszą u--------ł by im łeb. Zderzenie z prawdą zawsze bywa bolesne, zwłaszcza dla tych którzy lubią łudzić się że
Komentarze (18)
najlepsze
Incydent oburzył chińskich internautów, którzy postulują, aby krewkiego „akcjonariusza” potraktować dokładnie w taki sam sposób jak
Komentarz usunięty przez moderatora
@SzpinakBater: Tak, dosyć prosty powód. Cipkowatość obecnych społeczeństw, które idąc do zoo chcą obejrzeć słodkie udomowione tygryski zapominając przy tym że ten tygrys to drapieżnik który z rozkoszą u--------ł by im łeb. Zderzenie z prawdą zawsze bywa bolesne, zwłaszcza dla tych którzy lubią łudzić się że