@LostInMyDreams: jak zobaczył, że dziadek jest na masce to się nie zatrzymywał tylko od razu pojechał z nim do szpitala. To jest porządny kierowca... ślepy, ale porządny.
Facet myślał, że skoro wchodzi na przejście to kierowca go widzi i się zatrzyma. Ewidentna wina kierowcy, ale pieszy powinien mieć ograniczone zaufanie. Kierowca zbliżając się do przejścia (tym bardziej bez sygnalizacji świetlnej) ma obowiązek zwolnić i zachować ostrożność. Na nagraniu widać, że już po potrąceniu nie zwolnił; odnoszę wrażenie że nawet przyśpieszył. WTF?
@seattle: większość kobiet ma tego typu odruch - w razie stresu za kółkiem obie nogi im się prostują i tyle. Jak zahaczy o gaz to jedzie a jak o hamulec to sukces. Raz jechałem z taką i jak jej kot wyskoczył na jezdnie z krzaków to szok i skurcz w nogach (tak to opisała) i jebut nogami o pedał gazu i sprzęgła naraz. Kot przeżył ale ja prawie zawalu dostałem (
A ja cały czas widzę, jak kierowcy starają się usprawiedliwić najgorsze wykroczenie w prawie drogowym - potrącenie pieszego na pasach - winą pieszego. Mimo że oznakowane przejście, w przepisach obowiązek zachowania wyjątkowej ostrożności przy zbliżaniu się do pasów i to, że pieszy nie wskoczył, wbiegł czy rzucił sie znienacka tylko wszedł na przejście w pewnej odległości przed samochodem (już pomijam to, że nagrywający się zatrzymał, więc choćby z tego powodu tamten nie
@Haziasty: ja nie usprawiedliwiam kierowcy ale z obawy o własne życie nigdy tak nie wchodzę na pasy bo co mi po pierwszeństwie na cmentarzu. Zawsze trzeba pamiętać o zasadzie ograniczonego zaufania, także jako pieszy.
@Haziasty: nie chodzi gościu o bronienie tego co przejezdza ale sam sie nierzadko wkurzam na ludzi jak przechodza nie patrząc się, a jest to podstawa nauczana od przedszkola. Powinno mieć instynkt samozachowawczy i uważać na samochody, bo o wypadek nie trudno
Zaraz się zacznie (już się w sumie zaczęło) #!$%@?, że pieszy się nie rozglądał, że mu życie nie miłe - oczywiście z obowiązkowym dopiskiem "nie tłumaczę kierowcy, ale...".
@miszumaszu: bo taka jest prawda i dobrze że tak piszą, może to kiedyś jakiś pieszy wykopek przeczyta i kiedyś sam się rozejrzy unikając kalectwa lub śmierci
#!$%@? sam bym też wszedł na pasy bo to auto jechalo z 30km/h i zakładałbym że kierowca nie jest ślepy xD Najwyżej bym się sądził o odszkodowanie ( ͡€ ͜ʖ͡€) Polecam zawsze karetkę wzywać i bagiety bo w pierszej chwili po wypadku człowiek jest w szoku i nie czuje bólu..
@j5ska: Mógł mieć go schowanego za prawym przednim słupkiem samochodu i go po prostu nie zauważył, aczkolwiek jego reakcja jak już mu wleciał na maskę powala...
Nie chcę za bardzo bronić kierowcy, ale w słońcu (świecącym trochę od strony pieszego) nie widział pieszego wchodzącego na pasy w cieniu, mógł też mieć brudną szybę. Dodatkowo zjeżdżając z ronda miał może z 2 sekundy na zauważenie pieszego, który wszedł beztrosko na pasy. Daje to do myślenia by uważać i patrzeć też na to, co widzą inni i czy mnie widzą.
@El_Duderino: Próbuję powiedzieć, że skoro widać że nie gada przez telefon, nie jest pewnie pijany i nie był czymś zajęty, jak wytłumaczyć to zdarzenie? Tylko tym, że po prostu nie widział pieszego.
Komentarze (107)
najlepsze
Ewidentna wina kierowcy, ale pieszy powinien mieć ograniczone zaufanie. Kierowca zbliżając się do przejścia (tym bardziej bez sygnalizacji świetlnej) ma obowiązek zwolnić i zachować ostrożność. Na nagraniu widać, że już po potrąceniu nie zwolnił; odnoszę wrażenie że nawet przyśpieszył. WTF?
@Wasz_Pan: bo kobiety nie umiejo prowadzic hehe
Zebra na drodze to juz lepiej.
Komentarz usunięty przez moderatora
Daje to do myślenia by uważać i patrzeć też na to, co widzą inni i czy mnie widzą.
Nie stać go na płyn do szyb i sprawne wycieraczki?