Zaraz zaraz, praw autorskich nie mozna sie zrzec. A skoro są z tego zyski on tez powinien zarabiac.
@sqorvel: Z praw autorskich nie ma pieniędzy. Prawa autorskie gwarantują jedynie że książka, utwór czy cokolwiek innego będzie podpisane twoim nazwiskiem. Za zarabianie odpowiadają prawa majątkowe, a te jak najbardziej artysta może oddać w pełni innym podmiotom tak że oni zgarną wszystko, a artysta nic. Kwestia sformułowania umowy sprzedaży i przekazania tych praw.
@sqorvel: Nie nie każdą. Prawa autorskie są gwarantowane dożywotnio, prawa majątkowe reguluje rynek. Znów, wszystko zależy od konkretnych zapisów konkretnej umowy, ale jak najbardziej sprzedaż praw majątkowych może być jednorazową transakcją. Sprzedałeś i nie jest twoje. Koniec, nie ma tu co wypowiadać. Jednorazowa umowa sprzedaży, a nie umowa na czas nieokreślony (albo i określony) żeby ją wypowiadać. Tak jak ze sprzedażą auta.
Ch*j was to obchodzi, za ile to sprzedał. To nie jest ekonomista, tylko artysta. Gdyby Sapkowski liczył kasę. w latach 90-tych w "Fantastyce" nie ukazałby się "Wiedźmin".
@karaichata: Co to znaczy? Sapkowski nie sprzedał praw dopiero przy WIedźminie 3, nikt nie wiedział na samym początku, że to będzie taki sukces. Pierwsza część była, poza świetną fabułą, dość drętwa. Mogła się okazać klapą przynoszącą straty. To nie jest "nie do końca fer". Reszta to praca CDPu.
@karaichata: Zgodził się na konkretne warunki? Zgodził. Nikt nie będzie ich renegocjował tylko dlatego że Janusz w pewnym momencie uważa że powinien więcej dostać. Jego strata. Nie on pierwszy znalazł się w takiej sytuacji.
Komentarze (192)
najlepsze
@sqorvel: Z praw autorskich nie ma pieniędzy. Prawa autorskie gwarantują jedynie że książka, utwór czy cokolwiek innego będzie podpisane twoim nazwiskiem. Za zarabianie odpowiadają prawa majątkowe, a te jak najbardziej artysta może oddać w pełni innym podmiotom tak że oni zgarną wszystko, a artysta nic. Kwestia sformułowania umowy sprzedaży i przekazania tych praw.