Imigranci podzielili między sobą grecką wyspę Chios
Wyspa stała się głównym miejscem, do którego obecnie przybijają łodzie wypływające z Turcji. Policja na Chios obawia się, że w każdej chwili może dojść tam do poważnych starć.
Siepa z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 18
Komentarze (18)
najlepsze
Nie mogą u nas stosować wojska do obrony i podejmują tych ludzi z morza bo "jak to strzelać do cywilów czy chociaż patrzeć na ich śmierć na morzu". A że biurokracja i wolne procesy decyzyjne to domena skostniałej Europy to niestety zanim problem
2. Zrzucic napalm na wyspe
3. Powtarzac punkty 1-2 az do skutku
Opinie o użyciu wojska etc. wynikają z kompletnej nieznajomości realiów Grecji. O zamknięciu granic marzy wielu Greków, bo wtedy liczy się znajomość stanu rzeczy w miejscu lądowania i Grecy będą mogli odebrać Turkom transport przybyszów i związaną z tym kasę. A prawo i rozporządzenia rządu wszyscy mają głęboko
Rozwiązeniem powinno być zorganizowanie tam jakiejś unijnej bazy, która udzielałaby tym ludziom pomocy. Nie da się tego rozwiązać inaczej. Idioci, którzy gadają
@PafnucyMaj: Na wysłanie kilku kutrów patrolowych to pieniędzy nie ma ale na przyjmowanie milionów to już są. Nawet się już na tej wysepce dorobili pierwszej strefy no-go.