Faraon zwany Jezusem
Ten wywiad wywołał burzę. Teolog Llogari Pujol, były ksiądz, który stracił wiarę, twierdzi, że korzeni chrześcijaństwa powinniśmy szukać pięć tysięcy lat temu, w starożytnym Egipcie. Faraon był wtedy uważany za boga-człowieka, zrodzonego z dziewicy i zmartwychwstającego po śmierci. Przepraszam za link bezpośredni do *.pdf. UWAGA: Krótki Tekst!
NamalowanyPrzezSmutek z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 54
Komentarze (54)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
Przypomina mi sie jeden kawal...
"Z pamiętnika komunisty:
Dzień 1:
Czytam gazetę - Lenin.
Dzień 2:
Wyglądam
A co do wywiadu, to jak dla mnie smierdzi podobna wonia co ewangelia judasza ;p.
najpierw zostali wysyłani faraonowie, później Bóg się już trochę znudził, po jakimś czasie znowu go naszło i wysłał Jezusa - nie miał nowych pomysłów, więc wszystko odbyło się jak przy faraonach ;)
Niestety mało kto wie co to jest wiarygodność źródła i wieży ślepo we wszystko co przeczytają. Ale czego od nich oczekiwać sprawdzania informacji uczy się dopiero na studiach.
Może i ja jakąś napiszę?
Dreszcze mnie przeszyły po przeczytaniu tego, ale co dalej?
..idę po bułki.......
Jak wytrzymujecie p##%%##enie z jednej strony to z drugiej pewnie też - na pewno choćby dla konkluzji bardziej obiektywnej Wam się przyda. Chociaż już sądów dokonaliście;].
http://www.kosciol.pl/article.php/20070129232607667/print
Chociaz z drugiej strony podobno wiare (lub nie wiare) determinuja geny, wiec i tak spora czesc ludzi bedzie musiala w cos sobie wierzyc.