Regionalny transport publiczny umiera w ciszy
![Regionalny transport publiczny umiera w ciszy](https://wykop.pl/cdn/c3397993/link_VnCJ9RkBNQrczmorcITerG50cXYfCnNl,w300h194.jpg)
W przeciwieństwie do drzew, regionalny transport publiczny umiera w ciszy. Mało interesuje to państwo, wzrok odwracają także samorządy. A Polacy? Kupują coraz więcej samochodów, bo jakoś trzeba sobie radzić.
![Baron_Al_von_PuciPusia](https://wykop.pl/cdn/c3397992/Baron_Al_von_PuciPusia_gcpHDaPcLA,q52.jpg)
- #
- #
- #
- #
- #
- 187
- Odpowiedz
Komentarze (187)
najlepsze
Oraz:
A państwo jak najbardziej podejmowało działania - widać to było na przykładzie Polskiego Busa, gdzie busiarze rękami państwa walczyli z "nieuczciwą konkurencją". O Lesznie trochę słyszałem od koleżanki stamtąd. Wszędzie, gdzie są problemy z komunikacją międzymiastową wynikają one z układów i układzików pomiędzy firmami i samorządami, monopolem na przejazdy dla PKSów/Polbusów (no co, może nie ma czegoś takiego,
Druga sprawa.
Nie ma czemu się dziwić, że ludzie przesiadają się do aut. Jeżeli bilet autobusowy za 100km przekracza 25zł od osoby to mamy już ponad 5 litrów benzyny/oleju napędowego, albo prawie 12
@wojtoon: No ciężko żeby połączenie Poznań - Warszawa przynosiło straty. Ale ludzie mieszkają nie tylko w miastach wojewódzkich.
A garstka ludzi którzy mieszkają w jakiejś wiosce daleko od dużego miasta ma sobie strzelić w łeb? No
@wojtoon: Ty to serio piszesz czy to jakiś trolling? Nie potrafisz zrozumieć że zapewnienie transportu ludziom kilku ludziom na jakimś #!$%@? zawsze będzie nierentowne niezależnie jak zarządzane? Rozumiem, że można się na nich poprostu wypiąć jak by to zrobił prywatny przedsiębiorca ale nie tak generalnie funkcjonuje państwo.
Miesięczny w
akurat ubezpieczenia bym nie wliczał, mieszkam na zadupiu, nawet gdybym zwykle woził się busem auto mieć muszę bo nie wszędzie dojadę. Więc OC i przegląd i tak muszę opłacić. Bus się opłaca >30km.
Do tego auto pozwala ci wsiąść - wysiąść - załatwić - wsiąść - wysiąść. A z busem trzeba kombinować, jak połączenia są co
No
Co proszę? Transport międzymiastowy upada, bo często jeździ takimi rzęchami, jak choćby ten z miniaturki znaleziska.
Albo linie są źle zarządzane.
Jak to jest, że taki Polski Bus wlazł na polski rynek bez żadnych dotacji państwowych i raz dwa trzy zaczął zmiatać konkurencję?
Nie wiem, czy pamiętacie -
Bez zatrzymywania się po drodze - jedynie od punktu A do B, ewentualne przystanki tylko w największych miastach.
To ma sens. Natomiast nie na każdej trasie.
Bo np. na trasie: A-B-C-D-E-F-G-H ruch między A i H może być niewielki, alle może być spory popyt na ruch między poszczególnymi miastami.
Wtedy naturalnie autobus jadący między A i H jeździ pusty, podczas gdy PKS zatrzymujący
Mało interesuje to państwo, wzrok odwracają samorządy.
Z regionalnym transportem publicznym mało kto się liczy,
Ludzie zachłannie kupują własne samochody.
Jednakże na prowincji nigdy komunikacja publiczna nie będzie lepsza ani wygodniejsza od prywatnego samochodu. Rzeczywistości nie da się oszukać: w małych miejscowościach potoki pasażerskie są małe. Autobusy nie mogą zatem jeździć często bo woziłyby powietrze i były przez to bardzo drogie.
Dlatego poza dużymi miastami samochód jest jedyną dobrą opcją dla wszystkich którzy mogą