Przekroczenie liczby 400 tys. urodzeń w 2017 r. prawie pewne
Jeżeli tempo przyrostu liczby urodzeń dzieci się utrzyma, to przekroczenie magicznej liczby 400 tys. urodzeń w 2017 roku jest prawie pewne
mepps z- #
- 482
Jeżeli tempo przyrostu liczby urodzeń dzieci się utrzyma, to przekroczenie magicznej liczby 400 tys. urodzeń w 2017 roku jest prawie pewne
mepps z
Komentarze (482)
najlepsze
@wysprzeglik: A jak zaczniesz czytać ze zrozumieniem, to dowiesz się, że efekt mnożnikowy tyczy się przedsiębiorstw. Czyli jedno przedsiębiorstwo generuje zapotrzebowanie na usługi w innych przedsiębiorstwach co powoduje, że ogólna liczba miejsc pracy i generowane bogactwo są większe, niż wynikające z samego istnienia tego przedsiębiorstwa. Czyli taki VW inwestujący w Polsce, to nie tylko te 3 czy tam 4 tysiące miejsc
Po pierwsze: działa tu pewien efekt "przyspieszenia decyzji". Osoby, które zdecydowałyby się normalnie na kolejne dziecko za rok czy dwa, będą się decydowały teraz. Raz - bo dzięki tym 500 zł będą mieli warunki, dwa - jak za 4 lata zabiorą, to nie będzie tej kasy. Logicznym więc jest, że należy decydować się teraz.
Nikt kto ma RiGCz nie zrobi dziecka
A te koszta 'generowane' przez dzieci - wspaniałe obliczenia, gratuluję geniuszu ekonomicznego. Nie róbmy dzieci, bo nasza gospodarka upadnie. Importujmy sobie już dorosłych ludzi, najlepiej z Afryki.
#!$%@? mać.
@Wujek_Mietek: Uważam, że odsetek osób, które 500+ zachęca do posiadania więcej potomstwa jest znaczący. Niestety RiGCz w Polsce nie jest szczególnie popularny. Zwlaszcza wśród osób o niższych dochodach, a takich jest mnóstwo. Innymi słowy chciałbyś wysterylizować pół kraju.
Rok 2008- 414 tys.
Rok 2009- 417 tys.
Rok 2010- 413 tys.
Od 2011 przyrost oscylował 369-388 tys. Czyli 500+ przyczyniłoby się do wzrostu urodzeń na poziomie 30 tysięcy. Sukces ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Źródło:
http://www.polskawliczbach.pl/#popPNnav
Dodatkowo, wydajemy miliony złotych na edukację osób, które uciekają za granicę - kolejne pieniądze wyrzucone w błoto.
Tego, czego w Polsce brakuje to kapitału na inwestycje, na technologie, na wykształcone osoby, etc. Stajemy się fabryką półproduktów dla zachodu i to nie jest dobry kierunek - utknęliśmy mocno w miejscu i
@d_garm: Dokładnie. Stworzenie sobie miejsca pracy, np. wyśmiewanego paróweczkowego biznesu, jeszcze dekadę temu kosztowało ok. 600 zł, a dziś 1 200 zł haraczów ZUS. Co miesiąc.
A powinno być co najwyżej obarczone podatkiem od zysku. To zabija przedsiębiorczość wśród Polaków.
Amerykanie robili to tak:
"Stare gazety dostarczały Amerykanom gotowe pomysły na biznes. Oto przedwojenny przykład na parówkowy
http://smakimacierzynstwa.pl/jednorazowe-1000-zl-na-dziecko-becikowe-2016/
@robertK: ...współczuje defektów mózgu, tego nie da się wyleczyć.
Planeta się nie powiększy, a i tak umrą... A zanim umrą, to srogo się jeszcze wycierpią, tylko z tego powodu, że ich rodzice chcieli się popieprzyć w zamian za 500+ w kieszeni.
Ale jak to mówią: Jeszcze Polska nie zginęła, póki my żyjemy...