Tomasz Beksiński a grający go aktor
Czyli jak z Tomasza Beksińskiego zrobiono świra w filmie "Ostatnia rodzina". Porównanie fragmentów oryginalnego programu "Wieczór z wampirem" i gry Dawida Ogrodnika
- #
- #
- #
- 156
Czyli jak z Tomasza Beksińskiego zrobiono świra w filmie "Ostatnia rodzina". Porównanie fragmentów oryginalnego programu "Wieczór z wampirem" i gry Dawida Ogrodnika
Komentarze (156)
najlepsze
@Kubek_Kibica_Reprezentacji:
Gdzieś czytałem, że ten film tez jest ponoć bardzo niezgodny z rzeczywistością. Zresztą sam Zdzisław go skrytykował, jednakże nie publicznie, bo nie chciał sprawić przykrości autorowi.
Co do łysiny... bardzo nienaturalnie ;) To tyle, jeśli chodzi o szczegóły :)
SŁÓW KILKA O FILMIE "OSTATNIA RODZINA"
Tomek Beksiński w ostatnim mailu, jaki napisał w życiu, 24 grudnia 1999 roku, przywołał słowa bohatera pięknego westernu Sama Peckinpaha, Cable’a Hogue’a, który twierdził, że umieranie nie jest tak straszne, jak obawa przed tym, co powiedzą o człowieku po jego śmierci.
W tym samym liście, adresowanym do przyjaciela, George’a Sliwy, Tomek dodał: "NIE pozwolę, żeby jakiś #!$%@? ukradł choćby cząstkę
Powiedz mi gdzie ty tutaj widzisz jakiegoś świra?!
Zwykła gra aktorska.
Nie oczekuj, że aktor zagra w 100% tak samo jak...brzydko mówiąc, oryginał.
Tutaj aktorowi nie tylko się nie udało, ale wręcz spartolił sprawę przedstawiając Beksińskiego w negatywny sposób. Gdyby to było aktorstwo teatralne, to może nie byłoby to takie złe. Niestety to nie sztuka.