Taki tekst o niczym. Filmy różne i ogląda się je zdecydowanie z innych pobudek niż Greya. To inne kino i wartościowanie jest tutaj nieporozumieniem. Może 9 1/2 tygodnia by tutaj pasowało ale pozostałe to raczej dramaty o seksualności, pożądaniu i nie mają na celu pobudzania widza erotycznie. A takim harlekinem jest Grey.
Komentarze (1)
najlepsze
To inne kino i wartościowanie jest tutaj nieporozumieniem.
Może 9 1/2 tygodnia by tutaj pasowało ale pozostałe to raczej dramaty o seksualności, pożądaniu i nie mają na celu pobudzania widza erotycznie. A takim harlekinem jest Grey.