W związku z tym, że serwis umywa się od odpowiedzialności za swój sprzęt postanowiłem wystosować małą informację na temat jakości i poziomu obsługi tej "firmy.
Mam problem z płytą indykcyjną, która jeszcze przez prawie rok objęta gwarancją producenta. Problem? Wyłącza się i zawiesza. Usterka zgłaszana kilka razy, ostatni raz 25 stycznia. Infolinia odpowiedziała szybko, skierowali sprawę do techników.
Tu się zaczęła parodia. Mogą przyjechać w piątek, ale nie ten pierwszy po środzie wspomnianej wcześniej, tylko w następny. No cóż, płyta nie działa, dwójka małych wygłodniałych dzieci w domu, jak żyć? Jakoś trzeba....
W końcu zjawił się Pan "serwisant" (broń mnie Boże przed takimi fachowcami), który stwierdził, że przyczyna leży w ZBYT DUŻYM NAPIĘCIU JAKIE WYSTĘPUJE U MNIE W DOMU. Nie znałem się na tym, stwierdziłem, że skoro śpec tak twierdzi to raczej nie bredzi. W gniazdku pojawiało się 252V. Sporo, nie?
Zgłosiłem więc sprawę do mojego dostawy prądu - fachowcy z prawdziwego zdarzenia obniżyli napięcie w moim okręgu, wynosiło ono wówczas 245V. Pan energetyk poinformował mnie jednak, że napięcie mam w normie. Według prawa energetycznego, które obowiązuje w naszym kraju powinno wynosić ono 230V +-10%. Może dochodzić więc nawet do 253V i nie powinno to zakłócać pracy urządzeń domowych.
Niestety serwisant Amica wiedział lepiej. Stwierdził, że napięcie jest zbyt wysokie i nic nie może zrobić - w jakikolwiek sposób ją zdiagnozować. Pomijam już fakt, że "serwisant" wspomnianej firmy będąc u mnie w domu nie potrafił sam zrobić praktycznie nic - telefon przy uchu, kartka w ręku z zapiskami, i aby klient nie słyszał o czym się rozmawia na łączach - wychodził do samochodu - kilkukrotnie, konsultując się z kimś widać mądrzejszym.
Uwaga, po obniżeniu napięcie przez dostawcę płyta zaczęła działać bez zarzutu. Wychodziło więc na to, że problemem było napięcie, ale...
Płyta działała 8 godzin, po czym problem zaczął się powtarzać. Postanowiłem napisać do Amica w sobotę na ich kanale fejsbukowym w tej sprawie. No cóż, mieli się skontaktować ze mną najszybciej jak to możliwe, aby rozwiązać mój problem - poniedziałek minął - ZERO KONTAKTU!
Serwis działa fatalnie - nie jest w stanie rozwiązać problemu, w momencie, w którym podsuwa im się pomysł o wymianie części czy całej płyty (histeria!) następuje konsternacja i załamanie rąk. Jak to? Nasza płyta mogła się popsuć? Przecież my to Amica - super firma z wieloletnią tradycją, nie robimy błędów. Naszych produktów używa Agnieszka Radwanska - wszystko musi działać!
Otóż nie - nic nie działa. Płyta indukcyjna nie działa od dwóch ponad dwóch tygodni (z przerwą kilkugodzinną, kiedy jakimś cudem się włączyła).
Jeśli macie więc w planach zakup jakichkolwiek produktów firmy Amica - odradzam. Patrząc na ich serwis i bardzo oschłe a wręcz olewcze podejście do kupującego, ja nie kupię w tej firmie choćby zapałek (jeśli zaczną je produkować). Serwis do klienta dojeżdża tylko i wyłącznie w PIATKI! Wow - jeśli spóźnią się w najbliższy, to przecież mogą przyjechać za tydzień, albo dwa, prawda?
Będę wdzięczny za udostępnienie tej wiadomości. Nie chciałbym, aby ktoś nadział się podobnie jak ja.
Komentarze (210)
najlepsze
Zgłoś reklamację z tytułu rękojmi do sprzedawcy, powiedz że chcesz nową płytę albo zwrot gotówki i niech on się buja z serwisem. Ma na to 14 dni.
Telefon do Rzecznika Praw Konsumenta pozwoli Ci wyjaśnić jak wygląda procedura i druczek - porada jest za darmo.
A od serwisanta wziąłeś jakiś papier z "ekspertyzą" czy na gębę wszystko?
@dawid-kadaf: Myślałem, że Ci kot po klawiaturze przebiegł.
Serio? Nawet nie czytałem całości, ale dodanie tych tagów wskazuje na skręcanie sztucznej gównoburzy. Tylko Solgazu brakuje.
Ja zakupiłem piekarnik z plyta indukcyjna ( tzw kuchenka wolnostojaca). Przyjechal kurier ze sklepu. Po wstepnych ogledzinach kuchenka sprawna podpisalem i pojechal. Jednak okazalo sie po rozpakowaniu calosci ze bok jest uszkodzony czyli wgnieciony. Amica umywala rece niestety... No coz moje niedopatrzenie.
Nie jestesmy jakos czesto gotujaca rodzina i nie byla katowana. Lecz po 6 miesiacach padly palniki !! No to telefon i serwisant przyjechal wymienil po 2 tyg i ......