@MetalGods: Prawda. Cała płyta 39/89 trzyma poziom, w paru miejscach aż ciarki przechodzą po plecach. Jeśli ktoś będzie miał możliwość wybrać się jeszcze kiedyś na koncertową wersję 39/89 to sporą stratą byłoby to przegapić. Zwłaszcza że widowisko kosztuje nie wiele a robi wrażenie. Szkoda tylko że 2 dni temu na koncercie we Wrocławiu nie było jeszcze tego klipu...
No i L.U.C robiący na żywo beatboxa przy tej muzyce jest zabójczy ;]
@Jaskier: jsk dlsmnie mistrzostwo świata ... już kilka lat temu wróżyłem luc-owi olbrzymią karię ...
kilka dni temu oglądałem w tv wywiad z MICHAŁEM ŻEBROWSKIM i on powiedział bardzo mądrą rzecz o krzywdzie jaką wyrządziła nam wojna i późniejszy "zabór" radziecki a mianowicie o zniszczeniu w polsce chyba jednej z najwarzniejszych rzeczy to znaczy kultury a dokładniej dwóch żydoskiej i szlacheckiej a w teledysku pokazany jest moment jak czołg przejeżdza przez
az ciarki przeszly. jestem dumny z historii naszego kraju, nie codziennie pamietamy ile osób oddało życie żebyśmy mogli rzucić "k#$#a mać" zamiast "scheisse" w momencie uderzenia sie w drzwi.
Od momentu wydania w 2005 roku przez zespół Lao Che świetnej płyty "Powstanie Warszawskie" i która została znakomicie przyjęta przez odbiorców, mnóstwo twórców muzyki popularnej odkryło nagle klimaty "patriotyczno-martyrologiczne".
Dlatego w tych właśnie tematach L.U.C. wydaje mi się zwyczajnie wtórny. Wolę Lao Che, którym Łukasz Rostkowski wyraźnie się inspirował.
Komentarze (83)
najlepsze
Zgadzam się. Nie podobało mi się tylko ten atak na koniach. Kojarzy mi się z głupim mitem o atakowaniu z szablą na czołgi.
No i L.U.C robiący na żywo beatboxa przy tej muzyce jest zabójczy ;]
kilka dni temu oglądałem w tv wywiad z MICHAŁEM ŻEBROWSKIM i on powiedział bardzo mądrą rzecz o krzywdzie jaką wyrządziła nam wojna i późniejszy "zabór" radziecki a mianowicie o zniszczeniu w polsce chyba jednej z najwarzniejszych rzeczy to znaczy kultury a dokładniej dwóch żydoskiej i szlacheckiej a w teledysku pokazany jest moment jak czołg przejeżdza przez
Dlatego w tych właśnie tematach L.U.C. wydaje mi się zwyczajnie wtórny. Wolę Lao Che, którym Łukasz Rostkowski wyraźnie się inspirował.
Sam teraz od tak pisze relfeksyjno-pedagogicznie :P
Poza tym gdzie muzyka lao che a gdzie luc....
A teraz czas popatrzeć w przyszłość dla odmiany ....
W przyszłość już patrzył... cała płyta z Rahimem jest o tym
http://www.youtube.com/view_play_list?p=F1DC7C12EA0C09BC
Zachęcam do obejrzenia bo warto :)