Tak się bawi minister Misiewicz. Limuzyna, ochroniarz, kolejka dla...
Bartłomiej Misiewicz jest królem życia. Przynajmniej tak mu się wydaje. Podczas oficjalne delegacji w Białymstoku rzecznik MON postanowił zabawić się w jednym ze studenckich klubów. Choć z hotelu miał 350 metrów, przyjechał limuzyną, a przez całą noc towarzyszył mu ochroniarz. Ale chyba...
starnak z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 224
Komentarze (224)
najlepsze
Teraz, w dobrej zmianie, Żandarmeria Wojskowa chroni po nocach balującego Misiewicza.