Czy leczenie raka to gigantyczny biznes?
Stanisław Burzyński i jego walka z rządem USA i firmami farmaceutycznymi o nową metodę leczenia raka. Historia lekarza, dla którego najważniejsze jest zdrowie pacjenta, a nie pieniądze.
SwojeMiejsce z- #
- 13
- Odpowiedz
Komentarze (13)
najlepsze
W Polsce nie miała szans na wyleczenie. Dziewczyna po operacji, później wzięła dziesiątki serii chemii. I za jakiś czas wznowa. Lekarze proponowali dalszą chemię, ale nieoficjalnie przyznali, że nie mają pomysłu.
Kolega zastawił dom, wziął kredyty i zaczął leczyć metodami dr. Burzyńskiego. Leczenie przynosi skutki: https://www.facebook.com/NadziejaDlaEmilki/photos/pcb.1670459366577326/1670459306577332/?type=3&theater, niestety to bardzo droga metoda (ok. 1,5 mln zł.), więc pomagamy mu jak możemy, co widać
Zakop z przytupem.
Wystarczy na szybko wyszukać Burzyńskiego i jego badania: https://clinicaltrials.gov
Smutno to wygląda, 64 badania i żadnych rezultatów. Jakieś publikacje w prestiżowych tytułach? No niestety, nie, szkoda. Pewnie spisek.
Cytat z artykułu: >"Cała "wina" doktora Burzyńskiego polegała na tym, że stworzył metodę leczenia raka bezpieczniejszą i skuteczniejszą niż dotychczasowe standardy"...
Niestety, nie stworzył