Energetyczna mapa Europy: Polska czarna, Niemcy brązowe

Autorskie analizy wydarzeń w energetyce odnawialnej, węglowej, gazowej i atomowej w Polsce i na świecie. W przystępny sposób tłumaczymy zjawiska, które inni pomijają lub wyjaśniają branżowym językiem.

[s.....o]

Niemcy generują największą ilość CO2 w Europie. A Polska jest czarna. Wypchajcie się tą propagandą.

[btr]

i tutaj leży problem. Bo to, co faktycznie wpływa na środowisko, liczy się nie w % a w liczbach bezwzględnych. Środowisku jest obojętne, czy na danym obszarze jest niska emisja 'w przeliczeniu', nie jest obojętne, czy cała emisja to 10 czy 40 ton/rok.

@krystal_Tri_tapik: Jeżeli mówimy o niskiej emisji (czy innym lokalnym zanieczyszczeniu) to chyba jednak nie liczby bezwzględne a odniesienie do powierzchni czy liczby osób narażonych na przekroczone normy. Inaczej

[krystal_Tri_tapik]

@btr: i gdyby było podane, jak piszesz, w odniesieniu do powierzchni, ludności i liczb bezwzględnych, to miałoby ręce i nogi.

Niemcy tak, podobne rozmiary i warunki naturalne. Dania to zupełnie inny układ, moglibyśmy porównywać najwyżej ze ścisłym wybrzeżem. Jeszcze śmieszniej się robi, jak ktoś usiłuje nas porównać ze Szwecją czy Norwegią.

[Edek_Niemiec]

Biorąc pod uwagę uwarunkowania klimatyczne naszego regionu ok. 70% wiatrów wiejących jest z kierunku zachodniego(prevailing winds), a najwięcej Niemcy emitują CO2 i pyłów na południu swojego kraju, której duża część dociera do Polski południowej.Dodając naszą emisję,mamy co mamy. Druga mapka tego artykułu potwierdza tą teorię.

[Edek_Niemiec]

@btr: Wszystko załeży od warunków atmosferycznych.
Zaczynając od ruchów konwekcyjnych powietrza np. w Zagłębiu Ruhry ,szerokości geograficznej środka niżu i jego rozległości , z reguły jest to Szkocja i następnie Morze Północne, a to generuje najpierw w kolejności wiatr SW, W, NW, no i jego siły.
Wielkość pyłów jest również nie bez znaczenia.

[btr]

@Edek_Niemiec: Domyślam się, że wielkość nie jest bez znaczenia. Jednak jakoś ciężko mi uwierzyć żeby to były duże ilości, bo u nas normy przekroczone zwykle są w czasie bezwietrznej pogody, gdy lokalne zanieczyszczenia zostają uwięzione przez inwersję.

[marillka2]

Fajny artykuł, taka zajawka problemu. Ciekawe ze od lat 70-tych tematyka przekroczenia pyłów i chemicznych zanieczyszczeń powietrza jest wałkowana na okrągło, a dopiero w sytuacji gdy UE grozi nam karami cokolwiek zaczyna docierać do społeczeństwa.