Paradoks wojny - oglądam zdjęcia bitwy w której po obu stronach konfliktu zginęło blisko pół miliona ludzi a wśród tych zdjęć widzę takie jak te - gdzie niemiecki podoficer opatruje rosyjskiego żołnierza ( ͡°ʖ̯͡°)
Marder (kuna) III to zwyczajówka - w dokumentach będziecie mieli coś takiego Sd.Kfz.138, 7.5cm PaK40/3 auf PzKpfw 38(t) Ausf. H (od hackmotor czyli tylnoślinikowy i nie ma nic wspólnego z nazewnictwem kolejnymi literami alfabetu tak jak w innych szwabskich pojazdach)
Zwykłe wstawienie PaKa 40 na zdobyczne podwozie. Zawołajcie jak będziecie mieli coś ciekawego
@devs: Na studiach popełniłem kilka artykułów i prac. No i ze dwie magisterki. Może żaden ze mnie ekspert, ale prawdopodobnie wiem troszkę więcej niż przeciętny mirek
Oglądając tego typu zdjęcia z II wojny światowej zawsze rozwala mnie ten kontrast między niemieckim zaawansowaniem technicznym, technologicznym, dbałością o każdy szczegół w tym zakresie, ich sposobem organizacji itp. a bezdennie idiotyczną ideą krwawego podboju Europy i uczynienia z jej mieszkańców swoich niewolników, co podpierali jakąś prostacką pseudonauką o rasach. Idioci po prostu. W stosunku do myślenia o swojej imperialności takich Brytyjczyków lub już wtedy po woli rodzącej się idei stref wpływów
@kult_cwaniaka: właśnie dlatego przegrali, ruscy poszli na ilość. pod kurskiem mieli prawie wszystkiego dwa razy więcej. na discovery kiedyś był program o niemieckiej technologii wojennej. zębatkę z tygrysa mierzono nowoczesnym sprzętem. dokładność wykonania była fascynująca. co z tego skoro rusek w czasie wyprodukowania tej zębatki zrobił cały czołg. przesadzam ale takiie były realia mniej-więcej.
@aaandrzeeey: I niestety olbrzymia część z nich zesrała się z powodu problemów technicznych. Część wpadła na pole minowe - co ciekawe, Sowieci jako min użyli niemieckich bomb lotniczych zdobytych pod Stalingradem.
Wąsik był równie cierpliwy, jak trzyletnie dziecko - każdą nowość techniczną natychmiast kazał wysyłać na kopach na front. I to się strasznie mściło. Kufajmani mieli bardziej praktyczne podejście, nowy sprzęt najpierw odbywał parę rundek w celu wykrycia wad i niedociągnięć
Wąsik nie miał innej opcji... odkąd go przycisnęli.
Tutaj można dyskutować. Wehrmacht w 1943 roku miał dużo dobrych maszyn przezbrojonych w co najmniej dłuższe wersje armat 75mm oraz sporą liczbę Tygrysów. 200 Panter pod Łukiem Kurskim można podciągnąć pod desperację, ale pakowanie świeżo wyprodukowanych Tygrysów do walki pod Leningradem - zdecydowanie nie.
Niemcy mieli najlepszy sprzęt w wielu kategoriach. Gdyby ilościowo nie odstępowali to wojna wyglądałaby inaczej.
Komentarze (102)
najlepsze
źródło: comment_NOVGlaScVo8W0uhQNcHO5cbe60m4BW9V.jpg
Pobierzźródło: comment_HCJ4vUlRYKzUavVHgBgXhunObjsG5hzl.jpg
Pobierzźródło: comment_hQ3jrLXx7VWCPyYi8K54Tdoa4iKkeWNv.jpg
Pobierzźródło: comment_MfaH0gnFPjxpA3xQ2oFyLc7VWi2RDDpD.jpg
Pobierzźródło: comment_Ye8064eetwXtt5z8WtlER7ycIyZm6Dwp.jpg
Pobierzźródło: comment_uCNfzSEHbqsBWTEVsQiVliglfqo6Ccje.jpg
Pobierzźródło: comment_Fg91yZZHU637U9onEqAQmnQTltEnW1TX.jpg
Pobierzźródło: comment_bV9VCG4rS5IPH44eBEWynxp0P7m6sZEo.jpg
PobierzMarder (kuna) III to zwyczajówka - w dokumentach będziecie mieli coś takiego
Sd.Kfz.138, 7.5cm PaK40/3 auf PzKpfw 38(t) Ausf. H (od hackmotor czyli tylnoślinikowy i nie ma nic wspólnego z nazewnictwem kolejnymi literami alfabetu tak jak w innych szwabskich pojazdach)
Zwykłe wstawienie PaKa 40 na zdobyczne podwozie.
Zawołajcie jak będziecie mieli coś ciekawego
źródło: comment_lh3Gp1cdfqMbNCsmgf8yknOKkaJdIlh9.jpg
PobierzNo i ze dwie magisterki.
Może żaden ze mnie ekspert, ale prawdopodobnie wiem troszkę więcej niż przeciętny mirek
Wąsik był równie cierpliwy, jak trzyletnie dziecko - każdą nowość techniczną natychmiast kazał wysyłać na kopach na front. I to się strasznie mściło. Kufajmani mieli bardziej praktyczne podejście, nowy sprzęt najpierw odbywał parę rundek w celu wykrycia wad i niedociągnięć
Tutaj można dyskutować. Wehrmacht w 1943 roku miał dużo dobrych maszyn przezbrojonych w co najmniej dłuższe wersje armat 75mm oraz sporą liczbę Tygrysów. 200 Panter pod Łukiem Kurskim można podciągnąć pod desperację, ale pakowanie świeżo wyprodukowanych Tygrysów do walki pod Leningradem - zdecydowanie nie.
Mieliby więcej, gdyby