Podczas koncertu na Bałkanach przepraszał ludzi za George'a Busha i obiecywał poprawę polityczną, gdyż wybrali Obamę. Teraz się znowu uaktywnił i nawołuje, żeby głosy Trumpa oddać Clintonowej. Ech. Uwielbiam jak muzycy i muzycy się mieszają do polityki, stojąc z boku i się wpierdzielając między słowa. ;-) Co innego, jak już się za politykę weźmie.
Komentarze (5)
najlepsze