Czy mam ochrzcić dziecko, chociaż jestem niewierząca? - a jaki masz wybór?
To Oczywista Oczywistość, że nie masz żadnego wyboru. Możesz być w zgodzie ze sobą i wyrzucić poza margines katolicki dziecko albo nie utrudniać mu życia i ochrzcić dzieciaka - potem komunia, potem bierzmowanie i ślub - kościelny lub nie - wreszcie tutaj ma jakiś wybór... Indoktrynacja zaczyna się zbyt wcześnie, nasze dzieci nie mają żadnego wyboru
jurabos z- #
- #
- #
- 66
Komentarze (66)
najlepsze
ukłony w Twą strone.
Po pierwszym przypadku z tym "Polskim Panem Jezusem!" powinna go wypisać z religii - dziecko jest tam indoktronowane farmazonami i nie jest to żadna lekcja religii.
Mogła by mu zorganizować jakieś pozaszkolne lekcje religii, religioznawstwa z kimś normalnym albo sama go uczyć w domu, przez te 2 godziny w tygodniu.
Ojciec
Ma ktoś kopie ?
;-)
I nie ma co się mazać tylko trzeba żyć tak jak się da w zgodzie z samym sobą. No pain, no gain.
tło: rodzice nie są ateistami a np. wyznawcami prawosławia w mieście gdzie nie ma innych przedstawicieli ich religii, nie ma cerkwii, nie ma duchownych, telewizja lokalna nadająca programy prawosławne (tv białystok??) nie jest odbierana.
pytanie: Czy rodzice powinni zdecydować się wysłać dziecko na religię (traktującą o katolicyźmie) do przedszkola/szkoły?
Czy
Jeśli ktoś się nie ochrzci zaraz zlatuje się chmara pieprzonych katoli i leją wodą!
Ta... i chrzcić też się chcą same. Poza tym to twoje porównanie: religia - nauka. Hmmm... a czy to przypadkiem nie jest sprzeczność? Dla mnie tak.