Ludzie w Lidlu - czyli krwawa jatka na promocji • Błogość Bycia
Dziś do Lidla rzucili zimowe ubrania dla dzieci. Żona jeszcze wczoraj wieczorem przypomniała mi, że mam pojechać z samego rana, jak tylko otworzą. Tak zrobiłem. Zapakowałem d*pę do samochodu i ruszyłem w stronę najbliższej placówki. Przyznam, że trochę się zdziwiłem, kiedy o godzinie 7:50...
arad-gold z- #
- #
- #
- #
- 40
- Odpowiedz
Komentarze (40)
najlepsze
co do @kfleszer: gdyby usunąć z opowiadania fragment o ołówku w oku i babie w zamrażalce... Czy to by aż tak odbiegało od sytuacji np. z torebkami "ŁICZENA"?
Nic mnie tak nie #!$%@? jak pogarda do swoich ludzi. Mnie to smuci, ze lata komuny i calego #!$%@? ze strony wladz zrobily z nas takich cebulakow. Od zawsze trzeba bylo byc chytrym, kombinowac zeby jakos przezyc. Nie mozna winic ludzi za to kim sa, jesli przez lata wladza lud upodlala na kazdym kroku. Skoro autora tak wszystko tam #!$%@?, mogl nie isc. Ale on taka sama
To jest psychologia łumu. Jeden zaczyna biec, to jezeli drugi pobiegnie za nim, to potem pobiegnie juz cała reszta.
Jest obecnie w Lidlu (do końca listopada) taka promocja, że za każde 50 zł wydanych na zakupy dostaje się naklejkę, którą nakleja się na taką papierową kartę. Za 6 naklejek, dopłacając grosz, można otrzymać książkę (bardziej album wg mnie) "Polska Kuchnia wg Karola Okrasy".
Cały sekret polega na tym żeby te potrzebne 300 złotych wyrobić zakupując ubrania i od razu zebrać 6 naklejek oraz
Ta, taki #!$%@?. Ciuchy rowerowe z lidla są co najwyżej tanie, ale do jazdy się nie nadają. A za niewiele wiecej można mieć całkiem przyzwoite ciuszki z decathlonu na których spokojnie można mniej intensywnie trenować
Niewiarygodne jak sprytnie działa ten sklep. W sklepie butami żeby sprzedać paletę butów trzeba mieć je przez cały rok a tu ... w kilka godzin nic nie ma. Gdyby chcieli mieć
Komentarz usunięty przez moderatora