@who_cares2: Bez przesady. Za dzieciaka robi się różne kretyńskie rzeczy, które nierzadko mogłyby się skończyć śmiercią - to chyba normalny etap dzieciństwa gdzie instynkt samozachowawczy chyba nie do końca działa jak trzeba. Sam, patrząc z perspektywy czasu, zastanawiam się jakim cudem nigdy nie wylądowałem nawet w szpitalu.
@dextreme: Wiedziałem, że zaraz tu wpadnie jakiś ekspert z jego selekcją naturalną. To dzieciaki, każdy #!$%@?ł coś głupiego. Drugi raz takiej głupiej zabawy sobie nie znajdą.
@Destr0: Nie kłóćcie się. Chiny są antypodami dla Ameryki i Kojoty tam przelatują. Jak dzieciak wpadł do dziury w Europie, to wypada w Australii. Tylko murzyni muszą się bać, bo po drugiej stronie mają Antarktydę. Science, bitch!
While waiting to grab dinner with their parents, these kids decided to pass the time by seeing if if one of them could fit themselves inside a trashcan. Unfortunately, as soon as they closed the lid on one of their friends, they heard his screams as he disappeared into a massive trash room underneath the can. They frantically ran to their parents for help and luckily rescued their friend.
Komentarze (125)
najlepsze
Myślę, że odpowiedź tkwi raczej w tym filmiku, około 11 sekundy:
Komentarz usunięty przez moderatora
Wypadł w Australii.
Komentarz usunięty przez moderatora
Zniknol.
To proste: