Błąd fabularny. Ostrości (nawet bardzo dużej) nie czuć tak bardzo od samego początku, dopiero po co najmniej dziesięciu sekundach żucia mógłby tak zrobić.
@NadiaFrance: To popełniłabyś faux pas. Po pierwsze, to nie jest błąd, a po drugie, nie każdy ma obowiązek znania i posługiwania się mową wzorcową. Mam do czynienia z ludźmi z różnych regionów Polski i nigdy, nawet przez chwilę nie przeszło mi przez myśl, żeby zwrócić komuś uwagę na język, którym się posługuje. Chcesz być bardziej polska od Polaków, niestety brak Ci wiedzy, dlatego powinnaś przestać pouczać albo douczyć się.
Tu warto dodać, że ostre jedzenie jest domeną kuchni hiszpańskiej, latynoskiej, czy indyjskiej, a to dlatego, że ostre przyprawy wzmagają produkcję śliny i kwasów żołądkowych, jest to szczególnie ważne w gorącym klimacie, gdzie mięso szybko się psuje, ale wciąż jest zbyt drogie, by go nie zjeść. To pomaga strawić taki posiłek.
Odniesienia historyczne znajdziemy też obficie w dzisiejszej kuchni słowiańskiej, np. polskiej - bezmięsne zupy, niepsujące się i bardzo tanie jedzenie takie,
polskiego rosołu nie jedli biedacy, bo zupę tą przygotowuje się na mięsie, biedota jadła raczej zupę ogórkową, ziemniaczaną, czy barszcz.
@NadiaFrance @stilewski : Tu Nadia ma rację. Rosół to jedzenie wyższych warstw. Na wsi nikt nie trzymał solonego mięsa, bo zarówno sól jak i mięso były drogie.
Kumpel kiedys po imprezie poszedl na kebaba. A ze pijany, to zaczely sie glupie teksty do sprzedawcy, wyzywanie go od pakusow, ciapatych itp. Kolega jeszcze nie wiedział, że nie drazni się kogoś kto robi Ci jedzenie. Facet z kebaba slucha tego na spokojnie i robi mu zarcie, na koniec podaje zyczac smacznego. Kumpel zadowolony wcina, a tu drugi sie go pyta co sie mu dzieje. - Ale so choodzyy? - Moze o
@simond84: No coś takiego. Kebab taki ostry, że aż krew poleciała, a debil żrący papryczki carolina reaper tylko się popłakał... może kumpel powinien gdzieś się z tym medycznym odkryciem zgłosić.
@fizykWysokichEnergii: Bluzgi w języku i społeczeństwie polskim jest tak głęboko zakorzenione że aż dziwi mnie Twoje podejście do tematu. Młodzi, starzy, elity, patologia, biznesmeni wszyscy klną. Wykorzystanie bluzgów do mocniejszego zaakcentowania wypowiedzi to rzecz normalna. Nie chodzi tu o bezcelowe wyklinanie na lewo i prawo choć i to, jak wspomniałem, jest "takie polskie" i nie ważne skąd jesteś nie uciekniesz od tego.
Komentarze (154)
najlepsze
To popełniłabyś faux pas. Po pierwsze, to nie jest błąd, a po drugie, nie każdy ma obowiązek znania i posługiwania się mową wzorcową. Mam do czynienia z ludźmi z różnych regionów Polski i nigdy, nawet przez chwilę nie przeszło mi przez myśl, żeby zwrócić komuś uwagę na język, którym się posługuje.
Chcesz być bardziej polska od Polaków, niestety brak Ci wiedzy, dlatego powinnaś przestać pouczać albo douczyć się.
@maciejwu71 a
Odniesienia historyczne znajdziemy też obficie w dzisiejszej kuchni słowiańskiej, np. polskiej - bezmięsne zupy, niepsujące się i bardzo tanie jedzenie takie,
Nooo jeszcze macie ;)
@NadiaFrance @stilewski : Tu Nadia ma rację. Rosół to jedzenie wyższych warstw. Na wsi nikt nie trzymał solonego mięsa, bo zarówno sól jak i mięso były drogie.
Kumpel zadowolony wcina, a tu drugi sie go pyta co sie mu dzieje.
- Ale so choodzyy?
- Moze o