Niemcy i Chiny przekonały się, że do wykorzystania energii odnawialnej nie wystarczy zbudowanie wiatraków i paneli słonecznych. Niemiecka agencja rządowa, która zarządza sieciami przesyłowymi, opracowała plan zmniejszenie inwestycji w turbiny wiatrowe

[megawatt]

Takie trochę półprawdy:
1. w Niemczech problem wynika z protestów społecznych i geografii. Wiatr wieje mocno na północy a zakłady przemysłowe są na południu - sytuacja podobna jak w Polsce. Niemcy jako kraj demokratyczny poważnie traktują głos mieszkańców co skutecznie wręcz uniemożliwia rozbudowę sieci przesyłowych.
2. Elektrownie węglowe mogą być szybko wyłączane, ale pracując z niższą mocą mają dużo niższą sprawność.
3. Nie prawdą jest, że przez OZE Niemcom wzrosła produkcja CO2,

[szlovak]

@megawatt: Może prawda punkt 1 i 3, ale punkt 2 akurat zupełnie nieprawda. Nie bardzo szybko można wyłączać elektrownie węglowe, gazowe- szybko, wiatrowe -szybko, atomowa-chyba też. Węglowe mają niską sprawność, tak jak atomowe, gazowe bo działają na zasadzie elektrowni cieplnej. Węglowe mają dużą moc

[megawatt]

@szlovak: dobra półprawda w moim wykonaniu, chodziło mi o redukcję mocy. Gazowej też nie można sobie od tak wyłączyć, bo to powoduje obciążenia cieplne - jak słusznie zauważyłeś, czy gaz, węgiel czy atom to wszystko są elektrownie cieplne.

Bardziej chodziło mi o uzmysłowienie tego, że elektrownia węglowa nie wygląda jak domowy kocioł - tj. nie zasypujemy tego węglem i jak zapalimy to się pali aż się wypali.

atomowa-chyba też.

@szlovak: